Zaczynam od tego co mnie cieszy najbardziej! czyli od spalania! dziś miałem średnie spalanie 6,82!! znalazłem sposób na tego smoka, który na początku palił mi ponad 8,5 litra!! Ten sposób jest bliski mojemu sercu nawet!! :D bo jest bardzo podobny do stylu jazdy hondą!
A więc tak: najważniejsze! obroty nigdy poniżej 1500!, hamowanie silnikiem, rozpędzania się szybko i na niskich biegach
wiem wiem! banał zwykły ecodriving, jednak w każdym samochodzie ten ecodriving różni się o szczegóły i sekundy.
Druga sprawa prowadzenie też zaczynam się przyzwyczajać do jego masy i właściwości jezdnych. pare razy specjalnie za szybko wszedłem z zakręt, żeby zbadać reakcje. no gokart to to już nie jest :D trzeba tym jeździć tak jak dieslem przystało oprócz podsterowności boli mnie też fakt, mało bezpośredniego układu kierowniczego. jakoś nie czuje tak drogi. I to nie tylko w porównaniu do Civica ale też Laguny. Laguna mimo swojej tapczanowatości bardzo dobrze przekazywała mi co się dzieje z przednimi kołami tutaj jest gorzej. Laguna najpierw przechylała budę, potem traciła tor jazdy, tutaj wszystko jest na raz. a w Civcu... najpierw (wcale to tak szybko się nie działo) traciłeś tor jazdy... budy nie przechylało :D
Kolejna obserwacja też pozytywna... szybkość z jaką ten silnik się nagrzewa mimo diesla pod maską, jak na razie 2km mu starcza za świat zobaczymy zimą

dobra wiem wiem dla mnie Honda jest Bogiem, Japońska motoryzacja podstawą, a wysokie obroty zabawą! więc nie musicie mojego wpisu brać jako kompendium wiedzy o czymkolwiek :D

Pozdrawiam DM