Po roku użytkowania Lexa przyszedł czas podsumowania. Ogólnie jestem z auta zadowolony, włożyłem w niego sporo czasu i pieniędzy ale tylko z własnej woli, oprócz cewek zaraz po zakupie nic się nie zepsuło. Jako że lubie mieć wszystko dograne systematycznie wymieniałem tulejki w zawieszeniu, pare osłon pod maską, ostatnio kompletny rozrząd, paski, opony itd. wszystko widać w dzienniku. Lexem jedzi się bardzo przyjemnie, przede wszystkim jest bardzo wyciszony, przez to że jest to auto wyższej klasy rozczarować może charakterystyka silnika który ma mały moment obrotowy na wolnych obrotach przez co przyśpieszanie jest na początku jak by to powiedzieć "dżentelmeńskie". Czyli niby przyśpiesza na światłach najlepiej, ale po przesiadce z firmowego 1,9tdi wydaje mi się że w lexie jest coś popsute bo jest mega mulasty, dopiero po jakimś czasie przyzwyczajam się że tak ma być, a prawdziwe przyśpieszenie osiąga się przy wyższych obrotach. Zauważyłem też że przy wyższych prędkościach na autostradzie typu 130 w górę spada pewność prowadzenia, w audi a3 nie było problemu jechać ile fabryka dała, w lexie czuć każdy podmuch wiatru który chce cię zepchnąć z toru jazdy, wg mnie jest trochę mało stabilny i lubi bujać.