Do wlodarz: dobrze wiedzieć, ja raczej za legata robię bo zostawiam samochód na myjni i pracownik się gimnastykuje zazwyczaj jeżdżę na tę samą,pracuje tam chłopak z upośledzeniem umysłowym ale to nie przeszkadza mu być ekspertem w pucowaniu autka w żadnej innej tak idealnie tego nie robią jak ten chłopak-dowód na to, że takich osób nie należy skreślać i jak da im się szanse, to potrafią żyć w społeczeństwie. Wiadomo pogadać dużo się nie da ale i on zadowolony, bo nie siedzi w 4 kątach, i człowiek też,bo auto w dobre ręce oddaje.
Ja zawsze sobie obiecuję, że tym razem sama wypucuję ale ostatecznie wychodzi, że brak czasu to autko do myjni a sama inne sprawy w tym czasie "załatwiam"

Do ANNA83: Praktycznie na wszystkich myjkach bezdotykowych jest opcja ,,wody zdemineralizowanej'' (przynajmniej na tych na których miałem okazje myc). Myjesz auto proszkiem. Spłukujesz wodą, a potem jeszcze raz dokładnie pryskasz ,,zdemineralizowaną''.Ja to zawszę praktykuje na myjce samoobsługowej (z automatycznej raczej nie korzystam)ale pewnie da się też taką wodę gdzieś kupić.Bardzo fajnie zabezpiecza to samochód i może być substytutem woskowania, kiedy akurat nie ma się czasu (lub nie pozwala na to aura)na polerkę. W moim aucie sprawdza się to bardzo dobrze. Na co najmniej tydzień auto jest czyste, nawet po deszczu i śniegu

Do wlodarz: o tym pierwszy raz słyszę. Tę wodę to chyba we własnym zakresie trzeba, czy na myjni też można dostać? Na stacji paliw wiem, że jest ale na innych myjniach to chyba nie ma co na to liczyć?!

Zima jeszcze prędko nie odpuści, ale zapewniam Cie, że Twoja praca nie poszła na marne Trzeba zabezpieczać auto, zwłaszcza w zimie!
Innym dobrym sposobem na to, jest po umyciu, potraktować go wodą zdemineralizowaną. Dużo szybsze niż woskowanie, a efekt też daje niezły (wiadomo, że nie tak dobry jak porządna polerka, ale zawsze)Śnieg, deszcz wtedy samochodowi nie straszny. Nawet do 3 tygodni karoseria potrafi być błyszcząca, po mimo złych warunków atmosferycznych(uwaga! działa tylko na kolor metaliczny)
Pozdrawiam.

Do benny86: To dokładnie tak jak ja

przynajmniej przez chwilę miałeś czyste auto " alt=""/>

Łaski lakierowi i samochodowi nie robiłeś. On też w zimie łaski Ci nie robił, kiedy woził Ci tyłek.

?1357316785" alt=""/>

Jeśli dobrze nawoskowałeś to na kilka miesięcy wystarczy, a mycie jak to mycie - po kilku, maksymalnie kilkunastu dniach i tak jest brudne ponownie. Osobiście woskuję 2-3 razy w roku a myję raz w tygodniu i z reguły mam dość czyste auto, niezależnie od pogody...

ja czekam na wiosne to też będę polerować swojego bolida

JA również ostatnio wypucowałem autko a tu wczoraj śnieg i breja... masakra... zaczeła się epoka lodowcowa w polsce...

Jedz śnieg to pomożesz wiośnie.

Zrobiłem to samo i już auto brudne.... Jutro może powtórzę