Podczas weekendowej wycieczki do pyrlandii pierwszy raz mój palik nie zapalił.-24 stopnie unieruchomiły auto.Aku choć słaby to kręcił ale niestety...W aucie choć benzynowym (ale użytkowanym na gazie} zamarzła woda w....filtrze paliwa.Po 10 minutach użycia przedłużacza i suszarki do włosów (przyszłej bratowej) auto zapaliło.
Dlatego dzisiaj założyłem nowy filtr i zalałem środek absorbujący wode i mam nadzieje że to był pierwszy i ostatni raz jak mi auto nie zapaliło. A koszt to całe 45zł (filtr+robota}.