Postanowiłem wraz z rodzinką w ostatnią niedzielę wybrać się do Wrocławia na Auto Show. Samego SHOW było tam nie wiele, ale można było spędzić ciekawie kilka godzin. Oprócz nowych samochodów, które można nabyć we Wrocławskich salonach, były też perełki motoryzacyjne z polskim rodowodem, których próżno szukać na naszych drogach. Poniżej dołączam kilka fotek.
Najciekawszą przygodą dla mnie była jednak, krótka przejażdżka Mondeo wyposażonym w troleje czyli "koła bezwładnościowe mające być rzeczywistym symulatorem poślizgu odwzorowującym skrajne sytuacje na jakie narażony jest każdy kierowca".
Każdemu polecam taką przygodę jeżeli się tylko mu nadarzy.
Na filmie jest mój przejazd, wygląda na wolny i spokojny. Wierzcie mi, siedząc w środku byłem przekonany, że jadę co najmniej 4 razy szybciej i wrażenie, że auto zaraz obróci się o 180 stopni. Uzmysłowiło mi to, jak trudno jest wyprowadzić pojazd z poślizgu i nie chciałbym powtarzać tego w "prawdziwej" sytuacji na drodze.