Witam Was serdecznie w ten szczególny dzień, dla jednych owiany niepowtarzalny nastrojem, z kolei dla innych już nie koniecznie. A szkoda...
Ceny paliw z czego możemy się dowiedzieć z dniem dzisiejszym stanęły w miejscu, nie ma się zresztą czemu dziwić, po tak drastycznych podwyżkach. Wiadomo jeźdzę ja jeździsz Ty, tylko dlaczego musi to naruszać "Święty" budżet domowy w tak drastyczny sposób, drastyczny czyli widoczny ?

Opowiem Wam coś więcej o moim samochodzie. Jest to Golf IV generacja z 2001 roku, słysząc o wielu "bezwypadkach" nie mogę narzekać.
Auto kupione jako najzwyczajniejszy golas, więc poczyniłem poszczególne modyfikacje. Wszystko miałobyć lekko i ze smakiem w sylu ORI GTI. W 2009 roku założona inbstalacja sekwencyjna BRC SEQUENT 24, było to strzałem w dziesiątkę z racji tego iż dziennie przejeżdzam ~80km. Spalanie rewelacyjne, zanotowany wczoraj wynik to 6.67l LPG/100km. Jeżdzę w stylu Ekonomicznym, ale przy tym pewnie, płynnie i wcale nie wolno.
Ceny gazu LPG zanotowały historyczny poziom cenowy, co jest tłumaczone wzrostem PB i ON. pamiętajmy, że jest to tylko odpad rafineryjny... opodatkowany jak wszystko i nie przynoszący z tego tytułu zysku... jak i wszystko
Podsumowując zatankowane 24.30l x 2.49 (Statoil 1-2-3 w Krakowie) daje nam 60.50zł, identyczna ilość benzyny kosztowałaby 116.80zł
Uwzględniając troszke większe spalanie LPG, nadal jest w tym sens i mam nadzieję jak zresztą wielu kierowców, że przynajmniej stosunek 50/50 zostanie zachowany bo w wielu miejscach LPg kosztuje 2.70 do 4.80 za PB95 co daje 56% ceny.

Pozdrawiam Was i Życzę Wesołych i spokojnych Świąt z gronie rodzinnym