Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy Farkas
»
Wielka Dekra, czyli jak kupowałem nalepkę umweltzone
Wpis w blogu użytkownika
Farkas
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 562 razy
Wielka Dekra, czyli jak kupowałem nalepkę umweltzone
Kategoria: obserwacja
Dziwi mnie tylko niewydolność firmy Dekra, która - wierząc stronie internetowej - jest takim fachmanem i liderem.
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni
naprawa przewyższa wartość auta
moja decyzja
auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
1
komentarz
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni
naprawa przewyższa wartość auta
moja decyzja
auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
1
komentarz
Dodano: 8 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
49
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Rozumiem wszystko ale takie rzeczy tylko w Polsce.
A poza tym byłem kiedyś w Berlinie i nie miałem naklejki, więc stanąłem autem tuż przed strefą. Była to sobota popołudniu i tez na stacjach benzynowych nie było.
obecnie nie każde miasto ma Umweltzone. Hamburg narazie pozostaje wolny.
Przebywam tam i ani w aucie rejestrowanym w Polsce ani w Niemczech nie mam naklejki
w Niemczech kosztuje 5€.To czterokrotnie taniej.