Prosty teleskop zwierciadlany (Newtona), kupiony parę lat temu w necie za jakieś 250 zł, nie daje może możliwości oglądania ufoludków, ale naszego najbliższego kosmicznego sąsiada można przy dobrej pogodzie i odpowiedniej fazie oglądać w pełnej okazałości.

Postanowiłem w tym filmie pokazać
1. jak bardzo taka tania zabawka potrafi (dosłownie i przenośni) przybliżyć nam Księżyc
2. że ruch obrotowy Ziemi, ale też Księżyca wokół Ziemi, sprawia, że jego ruch na nocnym niebie, trudny/niemożliwy do dostrzeżenia w czasie rzeczywistym gołym okiem, w teleskopie staje się oczywisty, a wręcz irytująco oczywisty, ponieważ wymaga ciągłego obrotu "lufy", bo obraz Księżyca błyskawicznie znika "za zakrętem".

Miłego oglądania, przepraszam za nieostry obraz, ponieważ nagrałem to po prostu przykładając obiektyw aparatu do wizjera teleskopu.

Przepraszam także za zanikający na chwilę dżwięk - szajsung, na którego wydałem pare lat temu pierdylion złotych, od samego początku działał jak kupa i nadal tak działa.