Im więcej km przejechanych tym więcej ciekawostek - nic dziwnego 302000 z czego ponad połowa w Polsce robi swoje.

Awaria jaka mnie teraz dopadła to spękanie i rozszczelnienie węża płynu chłodzącego - niby nic - drobiazg i to dobrze, że wykryłem to na podjeździe w domu (plama sic!). Sprawdziłem i okazało się, że to przewód łączący główny system chłodzenia z chłodniczką oleju. Szukałem zamiennika ale okazało się, że to wężyk który ma z każdego końca inną średnicę i nie da się dosztukować - mi się to nie udało - zastanawiałem po co tak życie utrudniać lubią konstruktorzy - pewnie dla kasy...- mógłby mieć jedną mniejszą średnicę z obu stron. Zamówiłem w ASO - ponad 80 zł za kawałek gumy !!. Aby go zamontować muszę całość węży dolnego układu chłodzenia zamontowanych na sztywno poluzować - ale czego się nie robi by mieć satysfakcję z własnoręcznie dokonanej naprawy.
Przy okazji wymieniam wężyk trójdrożny doprowadzający do silnika i do EGR-a i wspomnianej chłodniczki z drugiej strony - bo już dobrze nie wyglądał (lekko przetarty) a na Allegro dostałem go z przesyłką za 32 zł.
Pomyślałem, że jak już zlałem płyn chłodniczy to może wkład termostatu wymienię bo nie trzyma temperatury - i kolejne 32 zł... i na razie na tym się zatrzymam chyba że moja "Szalona Viki" pokaże mi coś nowego do naprawy..