Urwała się jakieś 1,5 tysiąca kilometrów temu. Źle się jeździ bez prędkościomierza.

A jak już zabrałem się za wymianę, to licznik stanął na przeszkodzie, bo nie chciał dać się wyciągnąć (cham jeden!).
Metodą siłową (z duszą na ramieniu by wszystkiego nie pourywać) przegrał starcie ale kurczowo trzymał się kabelka od podświetlenia. Tutaj już musiały podziałać kombinerki

Linki prędkościomierza do Yugo są dwa rodzaje. Zamówiłem te, które podobno występują w 80% wszystkich Koralów (na zatrzask, bo są jeszcze jakieś wkręcane). Linka dobra, ale okazało się że stara urwała się przy samej skrzyni i nie udało mi się wyciągąć końcówki Pinceta nie pomogła, trochę za gruba. Jutro będę walczył z tym dalej bo już się ciemno zaczęło robić.

Ale źle by było gdybym dzisiaj nic nie osiągnął, dlatego przy okazji wymieniłem dwie przepalone żarówki (W3W 12V) z podświetlenia prędkościomierza. Jak z linką się uporam to powinno lepiej mi podświetlać wskazówkę.

[Edit 10.09.10]
Mechanik wymontował ten mechanizm przy skrzyni i linka została poprawnie zainstalowana. Nareszcie