Witam,
wczoraj dostąpiłem tego zaszczytu i mogłem po raz pierwszy w życiu poprowadzić Touarega w wersji z skrzynią automatyczną. Dostałem polecenie służbowe by zawieść autko do OSP w Przemkowie. Odbywało się tam wesele kolegi kierownika. Tak więc takie auto po przystrojeniu wyglądało naprawdę smakowicie.

Nigdy wcześniej nie jechałem automatem. Także mała lekcja kierownika, jedna runda wokół hali na zakładzie i wszystko bardzo szybko połapałem. Jazda z taką skrzynią powiem szczerze to wielka wygoda. Praktycznie nie czuć kiedy auto zmieniało biegi. Początkowo nie mogłem się do niego przyzwyczaić wiedząc że lewa noga nie jest wogóle używana

Autko było potężnie wypasione. Nie zliczenie wiele funkcji na desce rozdzielczej. Nawigacja, radio z dyskiem twardym, różne tryby jazdy, kamera cofania itd. Czułem się jak ze sterami bolidu. Jednak przyjemność z jazdy - nie do opisania Mocny 3-litrowy diesel V6 i 230 KM na pokładzie naprawdę wgniatało mocno w skórzany fotel. A ta cisza w aucie. Mmmm Lepsza niż w mojej Poli Przejechałem nim jakieś 60 km Było naprawdę warto.

Gdy odwoziłem je pomyślałem że podjadę po moja połówkę i pokaże jakimi furami wożę się w pracy. Jazda tym potworkiem zrobiła na niej niesamowite wrażenie.

Może i przesadzam trochę z zachwytem, jednak w mojej 7 letniej karierze kierowcy nie miałem nigdy okazji jeździć takimi autami.

Jednak ja takich zabawek naprawdę nie potrzebuje. Wystarczy mi moja poczciwa Poli w której czuję się naprawdę znakomicie. Nie zamienił bym jej na żaden z takich aut. Naprawdę

Wrzuciłem kilka fotek po dotarciu na miejsce.

Pozdrawiam