Jak to zwykle bywa auto po-flotowe często jest oklejone różnymi informacjami, zazwyczaj z wykorzystaniem folii winylowej. Tak również było w wypadku naszego Focusa więc od paru dni szukałem sposobu na ich skuteczne i bezpieczne dla lakieru usunięcie.

Grzebiąc po internecie trafiałem na różne informacje, ostatecznie postanowiłem dać szansę środkowi na bazie cytrusowej, dostępnemu w Castoramie. Mały pojemniczek 100ml płynu w sprayu za nie całe 19,00 PLN o nazwie "Treffer" mimo swych rozmiarów okazał się nad wyraz ekonomicznym rozwiązaniem - zużyłem może 40% i wszystkie folie zniknęły praktycznie bez śladu.

Bezpośrednio po skończonej pracy podjechałem jeszcze na samoobsługową myjnię ręczną opłukać samochód i tutaj zauważyłem, że w miejscach moich prac jakoś woda się inaczej zachowywała, ale to chyba kwestia gładzi lakieru lub resztek jakiejś mikro-warstwy kleju, a nie uszkodzenia. Na sucho zupełnie żadnych zmian nie widziałem, pod palcami też.

Jak wyczytałem na pewnym forum dobre i sprawdzone rozwiązania to (cytuję):

Toluen - ponoć na prawdę bardzo szybko i mocno rozpuszcza klej (1 L - 16zł)

Rozpuszczalnik lakowy (1 L - 5zł) - nie benzyna lakowa a właśnie
rozpuszczalnik

Wspomniany Treffer - rozpuszczalnik naturalny (100mL - 18zł) - dobrze
rozpuszcza ale w stosunku do objętości najdroższy.

Ja sprawdziłem Treffer i nie żałuję ( no chyba, że jutro rano wyjdę na ulicę i zobaczę, że przez noc mi drzwi zeżarło ).
Każdemu, kto chciałby skorzystać z tych środków zalecam jednak by przed przystąpieniem do prac zawsze wykonał próbę reakcji z powierzchnią na jakimś mało widocznym fragmencie lakieru. A nóż widelec ...