Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 728 razy
Data wydarzenia: 05.08.2010
Urodzinowy prezent?
Kategoria: wypadek
Po wczasach czas na uzupełnienie zapasów. Wybraliśmy się na zakupy, miało jeszcze być coś pysznego - w końcu moje urodziny!
Stałem grzecznie do skrętu w lewo. Jedne światła, drugie, wreszcie już prawie - jestem drugi, zaraz pojadę. W międzyczasie dojeżdżają dwa motorowery. Jeden z nich staje po prawej stronie samochodu przede mną, drugi (chłopak z dziewczyną), równolegle ze mną po mojej prawej stronie.
Zapala się zielone: rusza pierwszy samochód i ten pierwszy motorower, ruszam i ja, a równocześnie ze mną ten, co stał obok Gienia. Niestety zatrzymał się zbyt blisko, przy ruszaniu coś go bujnęło w moją stronę, odbił się od auta, bujnął się w drugą i pojechał, ja po hamulcach, a potem za nim.
W efekcie, niestety, pierwsza szkoda
Po pierwszej wymianie zdań dzwonię do znajomego mechanika, żeby mniej więcej oszacować, ile może kosztować naprawa. Młody w tym czasie dzwoni do ojca - mamy się dogadać, jego wina jest oczywista. Ojciec przyjechał po prawie godzinie - i - zero chęci do negocjacji. Zwyzywał trochę po cichu Młodego, powiedział: "dzwoń pan na Policję", nakładł coś Młodemu do głowy i pojechał!
Zadzwoniłem.
Przyjechał radiowóz po CZTERECH godzinach i dwudziestu minutach. Posłuchali, popatrzyli i wystawili Młodemu mandat 400 złotych. Dogadanie się miało kosztować najwyżej połowę tej kwoty...
Słowem, poświętowałem...
Ostatnia aktualizacja: 06.08.2010 13:27:15
Najnowsze blogi
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
5
komentarzy
Dodano: 19 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Jednakże na przyszłość szkoda moich nerwów i jeżeli nie kasa do ręki od sprawcy - tylko policja.
Trzymam kciuki, żeby szybko i pięknie zrobili.
Miałam podobną przygodę. Naprawdę doradzam: wezwanie policji (nie wystarczy oświadczenie sprawcy, bo może się potem wyprzeć) i domaganie się spisania protokołu. Z tym idziesz do firmy ubezpieczeniowej sprawcy (sprawce też tam najlepiej razem ściągnąć, gdzie na miejscu od razu potwierdzi swoja winę), likwidację szkody pozostawiasz firmie, jedziesz (ja pojechałam do ASO Forda) i załatwiasz rozliczenie bezgotówkowe. Oddajesz auto i czekasz, długo to nie trwało w moim przypadku (wymiana drzwi i drobne zadrapania). Odbierasz autko jak nowe!
1. Nigdy nie dogadywałabym się ze sprawcą!
2. Ważne jest, żeby policja spisała protokół - Nie wystarczy oświadczenie o winie sprawcy!
3. Oświadczenie podpisane przez sprawcę
Gdyby chcieli się dogadać...
Niepotrzebnie stracone ponad pięć godzin.
Dodatkowo, Policja urządziła sobie wczoraj (o ironio - przyjechało ich chyba ze dwadzieścia radiowozów) polowanie na tych, co się ścigają po pustych placach. Kontrolowali drobiazgowo wszystkie samochody i motocykle zjeżdżające z parkingu!!! Gdyby nie pomoc tych którzy przyjechali do kolizji... dodatkowo godzinę byśmy stracili jak nic!!!
Barteo - dziękuję za podpowiedź. Znalazłem jeden taki warsztat w okolicy Krakowa - wysłałem e maila z pytaniem i zdjęciem. Zobaczę co powie.
-Marek- - dzięki za sugestię. Następnym razem (oby nigdy!), nie omieszkam skorzystać. Tyle, że się boję, że to nic nie da. Przy przyjmowaniu zgłoszenia dowiedziałem się, że jestem pierwszy w kolejce!!!
Wniosek - najlepiej jest się po prostu dogadać.
Nie chciałem żadnego oświadczenia, bo po różnych doświadczeniach moich znajomych w tym względzie nigdy na taką formę (jako poszkodowany) się nie zgodzę. Za dużo potem bywa różnych niejasności, włącznie z całkowitym odwoływaniem tego co zostało napisane.
Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że szkoda będzie finansowana z ubezpieczenia sprawcy.
Aha, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Smart repair nie zadziała w tym przypadku, ponieważ wgniecenie jest na profilowanym elemencie. Powierzchnia blachy musi być prosta, bez załamań. Identyczny wgniot (choć 2x mniejszy) mialem w Pandzie, nie dali rady
Skoro wszystko jest z ubezpieczenia niech wymieniają cały element! (?)
Co do czekania na policję: znajomemu, który też kiedyś spędził pół dnia na ich oczekiwaniu, policjant doradził, że w takich przypadkach lepiej powiedzieć, że podejrzewamy sprawcę o nietrzeźwość. Takie zgłoszenie wybierają wtedy w pierwszej kolejności. Ważne, żeby powiedzieć "podejrzewamy", bo to nie rodzi nieprzyjemnych konsekwencji w razie nieprawdy.
O kurna... Uuu la la... Mi to by chyba cośnienie rozpiepszyło psychikę z rozpaczy... No coż rzec Andrzej, no przykro mi i żal mi Ciebie, że akurat w urodzinki przytrafił Ci się taki "przent"...
Najgorsze jest to, że nie z Twojej winy tylko przez nieuwgę kogoś innego. To najgorszy układ. Kwestia naprawy jest oczywista ale zawsze to ju pierwsze "szlify"...
chore!
współczuję Gieniowi ... no i Tobie też...
Durnota taka, stawanie "p.i.ź.dz.i.kiem na światłach koło auta...jak ja tego nie lubię!