W swoim pojeździe posiadam centralny zamek z kluczyka. Niestety, nie zawsze chciał on otwierać (zwykle zamykał) tylne drzwi od strony pasażera. Nie przeszkadzało to bardzo - ale trzeba to jednak zrobić. Niestety, aby dostać się do silniczka zamka centralnego, trzeba zdemontować w zasadzie wszystko - boczek z drzwi, jedną z prowadnic szyby oraz zamek. Ten ostatni mocowany jest na trzy śruby imbusowe, stożkowe, które całkowicie chowają się w blasze. Oryginalnie były bardzo mocno dokręcone - odkręcałem je, uderzając młotkiem (z wyczuciem) w klucz. Niestety przy ostatniej śrubie - klucz mi się osunął, uszkadzając ją znacznie. Po kilku ponownych próbach odkręcenia - sześciokąt stał się idealnym kołem. Straciłem pomysły i wiarę - zrezygnowany poszedłem spać.

Na szczęście, następnego dnia uratował mnie ojciec, przynosząc z pracy dremel - bardzo przydatne urządzonko - z założoną tarczką o średnicy około 2cm. Przy jego pomocy nacięliśmy delikatnie śrubę, a potem już za pomocą śrubokręta i młotka - po dłuższej chwili, odkręciliśmy.

Zamieszczam zdjęcia śruby przed i po, oraz przykładowe zdjęcie dremela. Gdyby komuś zdarzyło się zniszczyć śrubę, nawet tak trudno dostępną, jak ta (nie da się podważyć, itd...) - nie ma co rozpaczać, rozwiązanie może być bardzo proste.

Zamek miał uszkodzoną obudowę - któryś ze zgrzewów puścił. Na razie spiąłem ją paskami i wydaje się chodzić prawidłowo. Na wszelki wypadek - nie montuję boczków. Zobaczymy, czy drzwi będą się otwierać i zamykać bezproblemowo, czy jednak czeka mnie wymiana/głębsza naprawa centralnego zamka.

Przejdź do komentarzy

Śruba przed użyciem dremela.

Przykładowe zdjęcie dremela. Mój miał mniejszą tarczkę.

Wykręcona śruba. Widoczne nacięcie.