Niecały tydzień temu zaobserwowałem, że ubywa płyn hamulcowy w zbiorniczku. Szybko zlokalizowałem przyczynę, którą była jedna z uszczelek na lewym zacisku.

Wybrałem się więc do sziku i za 25zł nabyłem 4 nowe uszczelki.
Dzień później, gdy znalazłem trochę czasu, rozebraliśmy z kolegą (piwko dla niego) zacisk i wymieniliśmy 3 z 4 uszczelek (jedna była źle dopasowana.. wiem, starej się nie daje, ale na szczęście trzyma jak powinna).
Niestety, okazało się też, że tłoczek jest trochę porysowany i trzeba czym prędzej pomyśleć o wymianie. Prawdopodobnie w pierwszej kolejności.
Jednak dziś wyciek już jest przeszłością, nowe uszczelki trzymają jak powinny, a ja jeżdżę z większą pewnością... Chodź wiadomo, że do tłoczka nie mam zaufania, więc noga i tak z gazu...

Zaoszczędziłem 40zł i jeden dzień -> tyle powiedzieli mi w serwisie za robociznę (no i auto oddać na cały dzień)...