Witam. Dawno już coś nie pisałem na temat Fiata a więc czas coś napisać. To do rzeczy. Ostatnio myjąc Frania zauważyłem, że spod anteny od Cb widać już lekką rdzę na pierwszy rzut oka myślałem, że to rdza z nadwozia ale jak się później okazało to była to rdza z anteny. Nie pozostało nic innego jak ratować antenę więc zakupiłem nowiutką gumę pod antenę i folię żeby pod nią nakleić. Przed naklejeniem wyczyściłem dokładnie miejsce zaatakowania spływu rdzy pastą polerską, wyciąłem kółko i jest ok.
Ostatnimi czasy zostały przełożone koła tzn. przednie na tył, tylne na przód. Powód? A jest taki, że w tym roku Fiat jeździ na zimowkach i przednie lekko już się starły i droga hamowania się wydłużała. Po przemianie jest dużo lepiej.
Niestety zauważyłem, że z dnia na dzień jest coraz gorzej z lakierem i jest coraz więcej oznak korozji jak i ubytków lakieru. Najgorsze pryszcze są na dachu nad przednią szybą. A najwięcej ubytków lakieru i pryszczyków na tylnych drzwiach, i prawym pasie auta. Rdza zaczyna już się też zbierać pod uszczelką przedniej prawej szyby. No i co najgorsze strasznie szybko schodzi lakier z błotników i powstaje lekki osad rdzy. Zauważyłem, że łączenia krawędzi drzwi są konserwowane czymś w postaci selikonu po jego starciu wystarczą 2 dni i są już lekkie oznaki. Raczej nic z tym nie będziemy robić no chyba, że zamaluję to białym podkładem.
Kolejna sprawa to taka, że świeżo zamontowane podświetlenie rejestracji już zaczyna stawać się awaryjne prawy pas z ledami już nie świeci. To by było na tyle. Poniżej kilka fotek. Od razu mówię daję pare takich samych bo obserwuję to już od jakiegoś czasu.