Życie jest za krótkie by nie czerpać z niego ile się da. W sumie tak wyszło samo, na 10.06.2022 nie brałem żadnych zleceń transportowych dla siebie (kierowcy niech po-pier-dalają w końcu za to im płacę) i zaczynam 3-dniowy cool-weekend. Na długie urlopy nie mogę sobie pozwolić - zleceniodawcy chcą tu i tam to i tamto, trzeba im zawieźć.

Pogoda zapowiada się zajebista, na transporcie świat się nie kończy, dzieciom też trzeba coś pokazać i dać dużo uśmiechu na twarzy w tych pojebanych czasach.

ZACZYNAM URLOP piątek, sobota i niedziela

CAŁA PLAŻA NASZA, czyli tradycyjnie TOYOTA LPG ROAD TRIP - jeżdzę na gazie i napierdalam kolejne kilometry. 3000 km w tygodniu muszę zrobić, albo dużym albo małym (19 letnią Corollą bo się nie psuje i jeździ i nie zamierzam zmieniać) - TRADYCJA średnia musi być utrzymana - 12.000 km miesięcznie... Bo jestem zawodowcem !!!

We wtorek do NISSANA ALMERY idzie LPG. Żona bierze sobie 2 miesiące urlopu - tyle ode mnie wydębiła, musi odpocząć, będzie napierdzielać kilometry, taniej na LPG pojechać nad morze i wrócić niż tam spać - nauczona przez mistrza, da radę robić 800km dziennie a nie chce nowego auta bo to laweta...

OPEL ASTRA na razie "rdzewieje" na firmowym parkingu. Zdemontowałem z niego EQU i wysłałem do ELEKTRO-BIP w Redzie. Pseudo-Elektronik (jest tylko jeden w Lubinie, nie polecam szmaty) niby naprawił dał gwarancję i dupa. Regeneracja komputera - koszt 800zł brutto - za parę dni dostanę naprawiony - mam nadzieję, że w końcu skończą się problemu z gubieniem zapłonu. Tyle kasy wjebałem w te auto (rozrząd, opony, oleje, tłumiki, itp). Bym je sprzedał, ale córka za 3 miesiące robi prawko - będzie jej - bezpieczne, 8 poduszek, stan idealny - mam nadzieję, że w końcu będzie to nie wkórwiało i jeździło.

To ostatnie moje osobowe niemieckie auto - pierwsze i ostatnie - nigdy więcej niemieckiego wozidla dup. Była Carisma I 1.6 90PS, Carisma II 1.8 GDI, Colt 1.3, Mazda 3 1.6, Mazda Premacy Sport 2.0, Seat Toledo 1.9 SDI (na opale jeździł, moje pierwsze auto w czasie studiów - paliło opału 4litry/100), Honda Civic 1.5 - oprócz tego że może coś tam chrupało to jeździło i się nie jebało, NO MORE GERMANY AUTO !!!