Wpis w blogu użytkownika
lysy1233
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 916 razy
Data wydarzenia: 16.10.2010
To jest Polska wlasnie!
Kategoria: inne
Mieszkam pod miastem przy zuzlowce... Nasze wladze samorzadowe postanowily zrobic do nas uklon i cala ta droge( okolo 1300 m ) poszerzyc, utwardzic i wylac asfalt. Wszystko pieknie, spychacz codziennie szykowal koryto dla kamienia pod dywanik. I nagle dzis dowiaduje sie od sasiada, ze drogi bedzie pol! A przyczyna tego jest brak zgody jednego z wlascicieli terenu, przy ktorym ta droga przebiega. I dzwonilem od razu do odpowiedniego urzednika, ktory powiedzial mi, ze niestety oni nie moga go zmusic do niczego. By mu zabrali jakies pol metra pola! No k,u,r,w,i,s,k,o p,i,e,r,d,o,l,o,n,e!!! Takie jednostki aspoleczne powinno sie natychmiast zabijac!!! mam nadzieje, ze wkrotce zdechnie w meczarniach.
Ostatnia aktualizacja: 24.12.2010 22:21:49
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni
naprawa przewyższa wartość auta
moja decyzja
auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
2
komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni
naprawa przewyższa wartość auta
moja decyzja
auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
4
komentarze
Dodano: 9 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
57
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Tyle tylko że w taki sposób to my drugiej Irlandii nigdy nie zbudujemy, i może to jest przyczyna kryzysu?
Zapomnialem dodac jeszcze, ze ten fragment drogi zima jest duzym ulatwieniem dla nas- mieszkajacych tu, bo bysmy mieli zdecydowanie blizej do glownej drogi. A czasem naprawde ciezko wyjachac...
A co do Twoich punktow:
Wlasnosc prywatna, owszem rzecz swieta, ale nikt mu podworka nie zabiera, nikt domu nie burzy. On nawet nie mieszka przy teg drodze!
Ja tez jestem wrogiem urzednikow, ale w tym przypadku sami od dawna meczylismy wojta o ta droge i jak sie w koncu znalazly pieniadze, to ....
1. Który z krytyków, nie podpisze się pod twierdzeniem, ze "własność prywatna jest święta"?
2. Naprawdę uważacie, że w imię dobra wspólnego jednostka musi się poświęcać???
3. Sądzicie, że urzędnicy, na ogół wiedzą "jak nam zrobić dobrze" a my sami, to nie do końca?
Jeśli zgadzacie się ze mną w tych trzech punktach, to nie możecie tak łatwo krytykować gościa, który, nawet dla zasady, nie pozwoli sobie wchodzić na garba. Wszystko ma swoja cenę. Może ten facet nie jest "upartym durniem", tylko chce coś utargować za to, że musi oddać "kawałek swojego" na wspólny cel. Tak to widzę po przeczytaniu wpisu, a szczególnie, po przeczytaniu argumentów urzędnika.
Tak nam obiecywano.