Witam sedecznie.
Panowie i Panie - oleje, filtry, klocki, płyny itd. są dla mnie takim samym materiałem eksploatacyjnym jak paliwo. Zatem wszystko jest utrzymane w zajebi... - należytym stanie!
Przeglad przedniego zawieszenia (w sumie wszystkiego) robię co pół roku bo z racji braku jakiegokolwiek zabezpieczenia boję się żeby czasem sworzeń nie poleciał i koło mi odpadnie - znane mi są takie przypadki!
Aha - zawory też potrafię sam wyregulować
Szczerze mówiąc ja nie miałem jeszcze awaryjnego auta - przemyślany i trafiony/trafny zakup to podstawa!
Do "sajeks" - sąsiad ma ten sam silnik i od nowości wykręcił ponad 300 kkm - poza drobnymi usterkami silnik i skrzynia nadal w dobrym stanie - bez gazu rzecz jasna.

Mam nadzieje że chociaż robisz przegląd zawiechy i hamulców a nie czekasz aż zaczną piszczeć bądź skrzypieć, a także temperaturę zamarzania płynu chłodniczego i że wymieniasz olej i filtry
Życzę dalszej bezawaryjnej eksploatacji i dalszego zadowolenia.

Zastanawiam się, jak długo jeszcze tak wytrzyma.

Do matti5d: A ja ostatnio miałem Accorda V generacji, szybciej go sprzedałem niż kupiłem ale to winna poprzedniego właściciela który delikatnie mnie oszukał

Wszystkie Hondy jakie mam i miałem były równie bezproblemowe. Dlatego tak się zafiksowałem na tej marce

Mam nadzieję, że pisząc o końcu inwestycji w auto stosujesz pewien skrót myślowy, bo jednak czasami warto wymienić olej, płyny i różnego rodzaju filtry.

Dobrze że dopisałeś dokładnie ten (mój egzemplarz) bo nie raz ten sam model auta, z tego samego roku, z tym samym silnikiem i wyposażeniem a mogą być o nim dwie skrajne opinie. Kwestią zakupu używanego auta jest jego poprzedni właściciel