...mogło być to również stwierdzenie faktu, skąd ten wózek... Zbliżając się do przejścia dla pieszych warto pamiętać o takiej refleksji...

zgadza sie często przejmujemy i zajmujemy sie byle czym zamiast zając się naprawdę poważnymi rzeczami

Do babciaela: kolejne P.S. wiesz... są ważniejsze tematy. Np. mulitkonta, rankingi itd. W szarej rzeczywistości o niepełnosprawnych nikt nie pamięta. A szkoda. Nawet z marketingowego punku widzenia byłoby to korzystne. Jest wiele osób, które doceniają takie inicjatywy.

Na Was zawsze mogę liczyć. Niby nic nadzwyczajnego - tabliczka + wózek. Ale pozwoliło mi to zwrócić uwagę, na coś czego w codzienności nie zauważamy i nie docenimy...

I tak jak zauważyłaś babciaela, dla nas niby nic, ale dla niepełnosprawnego fizycznie, auto to bramy do większego świata. Ilu z nich marzy, żeby bez pomocy nikogo zobaczyć np. Wawel, warszawską starówkę czy rynki we Wrocławiu czy w Gdańsku. Dla nas to nic trudnego. Postarajmy się choć (mając często naiwną nadzieję) wspierać te inicjatywy, mające na celu większą integrację osób niepełnosprawnych fizycznie.
P.S. pozwolę sobie na prywatę. Jeżeli znacie osoby niepełnosprawne, zachęcam do udziału w rajdzie, który przygotowują moi przyjaciele w Tomaszowie Mazowieckim. Rajd "U modrych wód" w czerwcu rokrocznie. Polecam i do zobaczenia.

Dotknąłeś niezwykle szerokiego tematu: rozmaitości przeżywania niepełnosprawności zarówno przez samych niepełnosprawnych i ich otoczenia (choćby gama Twoich emocji). Pasażer tego wózka poprostu próbował być normalny (jak typowy dzieciak). Miejmy nadzieję, że wszyscy, którzy ten wózek z tablicą zobaczą, będą sprowokowani do głębszej refleksji nad intregracją. Swoją drogą ma młody fajnych opiekunów. Na tym portalu nie spotkałam klubu niepełnosprawnych kierowców. Zgadnij dlaczego? Zdobycie prawa jazdy, środków na zakup czterech kółek, adaptacja auta to wyczyn na miarę zdobycia Everestu. Niewielu ma siłę na pokonanie tych wszystkich schodów. Tymczasem dla niepełnosprawnych samochód to często podstawa mobilności życiowej. Trochę siedzę w temacie - z racji zawodu. Program Toyota-Mobility jest jedną z nielicznych jaskółek na tym polu. Ukłony dla Ciebie - za wrzutę tematu

Święta prawda Andrew_eop . Pozdrawiam

Wielki szacunek .Takie rzeczy mogą przytrafić się każdemu z nas,tylko czy my będziemy mieli w sobie tyle dobrego humoru.Pozdrawiam