Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 803 razy
Data wydarzenia: 18.07.2011
Szpitalne wczasy.
Kategoria: podróż
Nie uwierzycie, ale ten kretyn ze śmieciarki robił sobie w czasie jazdy kanapkę... dlatego zjechał na lewą stronę jezdni, szwagier uciekał na prawo, złapało go pobocze, odbił z powrotem na jezdnię i skasował swoją Toyotę. Muszę przyznać, że auto w 100% spełniło swoje zadanie - zniszczony całkowicie przód i nienaruszona kabina. Pardon - wyleciały pedały, ale może to stało się celowo?
A kiedy już doszło do zderzenia, kierowca śmieciarki najzwyczajniej w świecie odjechał z miejsca wypadku. Dobrze, że to wszystko działo się w ciągu dnia... Ciekawe, czy pójdzie siedzieć za ucieczkę z miejsca wypadku?
W efekcie zderzenia bagaże wyłamały w Toyocie tylne siedzenia. Ogromne szczęście miały pasażerki Passata, bo gdyby bagażnik dachowy szwagra (który się urwał) przywalił w ich auto - lepiej nie mówić.
Skutek: siostra mojej żony ze złamanym kręgosłupem wylądowała w szpitalu w Gryficach, ich córka z jeszcze gorszymi obrażeniami kręgosłupa w szpitalu w Szczecinie, a jeden z synów w szpitalu w Świnoujściu.
Dwóm kobietom z VW nic poważnego się nie stało...?
Właśnie mieliśmy jechać w góry, wyszło tak, że pojechaliśmy w dwie godziny po otrzymaniu wiadomości z pomocą.
Muszę przyznać, że Gienio sprawił się bardzo dzielnie. Trójkąt: Szczecin - Świnoujście - Gryfice pokonał kilka razy.
Na szczęście lekarze sprawili się bardzo dobrze i - co prawda jeszcze słabiutkie (ale na własnych nogach) - obie najbardziej poszkodowane i cała reszta rodziny wrócili w sobotę do domu. Ja z żoną po przejechaniu ostatnich 900 kilometrów również.
A dla wszystkich, którzy ciekawi są co z wycieraczkami, mam wiadomość - to nie były wycieraczki!!!. Od samego początku serwisanci chyba nie mieli pojęcia co to takiego. Dopiero, kiedy "uzbrojony" w Wasze filmiki i swoje nagrania uderzyłem do Dyrektora serwisu coś się zaczęło dziać.
Najpierw wymienili mi ramiona wycieraczek, ale to też nie było to. Po kilku różnych próbach wreszcie się wyjaśniło - szyba!!! Coś jest w tej cholerze takiego, że każde pióra na niej skrzypią podczas deszczu. Kiedy spryskiwaliśmy płynem było OK, kiedy wodą: skrzypiało i nadal skrzypi niemiłosiernie.
Nawet nie pomogło zapuszczenie szyby jakąś pastą. Na górze już nie, ale na dole nadal skrzypi - słowem szyba do wymiany?
Ostatnia aktualizacja: 18.07.2011 17:48:28
Najnowsze blogi
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
5
komentarzy
Dodano: 19 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Tak myślałem że może coś być z tą szybą Pozdrawiam
Super fajnie że wyszły o własnych siłach - to najważniejsze...
A co ASO na temat wymiany szyby mówi?