Co jakiś czas (ostatnio jakby częściej) dostaję pytania, "jak się sprawuje? ile realnie pali? czy sens dopłacać do audi? jak jazda z automatem? czy ma jakieś wady fabryczne?", itd.
W związku z tym postanowiłem zamieścić moje obserwacje w tym dzienniku. Z góry mówię, że obserwacje są zupełnie subiektywne i oparte jedynie o mój egzemplarz.
No ale do rzeczy.

Kiedy kupiłem auto, to na liczniku widniało niewiele ponad 100tys. km. Teraz jest trochę ponad 160tys. Skoro więc zrobiłem nim już w okolicach 60tys. mogę śmiało wyrazić opinię na jego temat.
Jeśli komuś już się nudzi czytanie, to ocenię jednym sformułowaniem - jest super.

Tym którzy jednak przeszli dalej powiem, że z czystym sumieniem mogę polecić A4 w tej wersji silnikowej.
Gdybym powiedział, że zero napraw, to bym skłamał, bo przytrafiła się jedna. Dokładnie jedna. Był to czujnik różnicy ciśnień, a jego wymiana kosztowała mnie 250zł. Myślę, że jak na ponad 2 lata używania, to 250zł za WSZYSTKIE naprawy nie jest jakąś wygórowaną kwotą.
Oczywiście naprawy to nie jedyne wydatki. Trzeba jeszcze pamiętać o prawidłowej eksploatacji. No i tutaj zaczynają się wydatki stałe. W moim przypadku to: wymiana oleju i filtra oleju nie rzadziej niż co 15tys. km; wymiana pozostałych filtrów (paliwa, powietrza i przeciwpyłkowego) co dwie wymiany oleju. Jest to i tak częściej niż zaleca producent, a taka pełna wymiana kosztuje mnie około 750zł. Inne wymiany eksploatacyjne to klocki i tarcze hamulcowe. Tutaj koszty to: przód, komplet tarcz i klocków 900zł (przypominam, że mam zmienione na większe, od S4); a tył (również za komplet) 400zł. I to wszystko, bo jak na razie zawieszenie jest bez zastrzeżeń.
Kolejne koszty, to oczywiście spalanie. Tutaj, jak każdy może zobaczyć, średnia mieści się w okolicach 10l/100km. Bardziej szczegółowo, to: trasa 7-9, a miasto 11-13. Czy to dużo, jak na sześć cylindrów i 270KM... oceńcie sami.

Co do poważnych wad fabrycznych o których się pisze na forach, to w moim roczniku, zostały już poprawione, więc na nic konkretnego nie czekam.

Jeśli chodzi o automat, to oczywiście jest tyle przeciwników, co zwolenników. Ja należę do tych drugich, bo to już kolejne audi, które bardzo dobrze sprawdza się w tej konfiguracji. Poza oczywistą zaletą w zakorkowanym mieście, dodatkowo automat zabezpiecza skrzynię przed przeforsowaniem przez użytkownika, co na pewno pozytywnie wpływa na zużycie różnych elementów. Skrzynia działa płynnie i szybko, choć oczywiście trzeba się przyzwyczaić i nauczyć jeździć tak, żeby wiedzieć jak zareaguje w danych warunkach drogowych. No ale zawsze jeszcze pozostaje zmiana manualna, za pomocą manetek na kierownicy. I mimo, że rzadko korzystam z tej opcji, to muszę przyznać, że daje dużo frajdy.

Pozostało jeszcze, czy warto dopłacać do Audi. To pewnie najbardziej kontrowersyjny punkt. Mogę jedynie powiedzieć, że z mojego punktu widzenia tak. Oczywiście jeśli ktoś nie zwraca uwagi na jakość wykończenia wnętrza, jakoś materiałów i inne drobiazgi, to od razu mówię, że nie ma sensu. Ale jeśli ktoś się nad tym zastanawia i nie ma pewności, to niech wsiądzie do audi i innego samochodu o którym myśli, dla porównania.

Trochę się rozpisałem, ale to i tak wszystko pokrótce.
Jeśli ktoś dobrnął do końca i jest zawiedziony brakiem jakieś informacji, to na pytania chętnie odpowiadam i tu, i na PW.