Na święta wielkanocne wyjechaliśmy do rodziny. Po jeździe dom-praca-dom cee'd mógł się trochę poruszać. Swoją drogą zastanawiamy się jak nam tak szybko leci przebieg skoro codziennie jeździmy tylko do pracy, a w weekendy lokalnie po mieście. Akurat w pierwszą rocznicę stuknie nam 20.000 km przebiegu.

Trasa to 300 km w jedną stronę głównie drogą nr 7 Gdańsk-Warszawa.

Wyjazd w piątek po południu, powrót w lany poniedziałek, również po południu. Ruch większy był w poniedziałek. Ale i tak nie było tragedii. Za to robót drogowych sporo. W Pruszczu Gdańskim objazd z koszmarnym korkiem by dostać się na siódemkę. Potem na drodze nr 7 prace budowlane i też jeden korek.

Już się nie możemy doczekać tych nowych dróg, których budowę widać na siódemce. Mam nadzieję, że będą miały przynajmniej dwa pasy w jedną stronę. Bo jazda jednopasmówką to koszmar.

Cee'd jak zwykle spisywał się bardzo dobrze. Nie szaleliśmy z wyprzedzaniem, bo z dzieckiem nie ma się co spieszyć. Po co wyprzedać 2 auta, skoro zaraz człowiek musi się zatrzymać na przerwę, na siku, na picie... A widziałem takich agentów, którzy wyprzedzali tylko po to by za 500m zjechać z drogi. Ale było spokojnie. Nie było szaleńców. Nie zaobserwowaliśmy tajnej policji. Policja z suszarką tylko w dwóch miejscach i to tylko w lany poniedziałek.

Aha, w jednym z przydrożnych barów widzieliśmy pana Krzysztofa Kowalewskiego. Taki aktor

Spalanie na trasie wyszło 6,32 l/100 km czyli 1 km kosztował 0,32 zł.

Poniżej cee'd w lasku podczas przerwy na nocnik.
Jeszcze niżej zdjęcie zrobione na trasie tutaj: http://mapa.targeo.pl/,22,19.68776,54.00000