Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Renault Megane
»
Świąteczne wycieczki, czyli pierwszy tysiąc za nami
Wpis w blogu auta
Renault Megane
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 817 razy
Data wydarzenia: 29.12.2010
Świąteczne wycieczki, czyli pierwszy tysiąc za nami
Kategoria: podróż
Do Rzeszowa jechaliśmy w cztery osoby, bo przy okazji załapała się z nami dwójka pasażerów. Auto mimo dodatkowych kilogramów obciążenia nie straciło swojej zrywności, pobiłem nawet, na S-7, mój prywatny rekord - 170km/h. Tuż za Radomiem dopadła nas mgła. Idealna chwila, by przetestować, czy światła przeciwmgłowe działają - ha, bez zarzutu. Przyczepiłem się do kupra jakiejś ciężarówki i tak sobie, stabilnie, 70km/h wlekliśmy się dobre 60km. Później chwila przerwy i znowu mgła jak mleko. Prędkość, z którą dało się jechać prowadząc cały peleton, to max 60km/h, mimo że mam dobry wzrok, nie czułem się pewnie jadąc szybciej, stąd moje gratulacje dla kolegi, który jak tylko dorwał kawałek prostej, wyprzedził mnie i wyrwał ok 90km/h. Już się nie zobaczyliśmy. Całość zajęła nam równe 5 godzin.
Z powrotem pojechaliśmy w temperaturze ujemnej, dla odmiany, z nowym gadżetem - nawigacją, którą dostałem na urodziny i już we dwójkę. Trasa tylko na początku była zaśnieżona, im dalej na północ, tym "czyściej". Nawigacja, przyjemny bajer, przydatna szczególnie przy wyprzedzaniu (sprawdzałem sobie, jak daleko do następnego zakrętu). Mgła też uderzyła kilka razy, ale tylko na krótkich odcinkach, przy okazji serdeczne pozdrowienia dla dwójki mieszkańców Iłży, którzy szli w tej mgle, jezdnią, ubrani całkowicie na czarno. Do Warszawy dojechaliśmy w równe cztery godziny.
Całe święta przejechane na jednym baku. Pod koniec trasy jeszcze przestraszyło mnie auto, moment, w którym włącza sie rezerwa (połączony z długim piknięciem), pokrył się idealnie z momentem wyprzedzania na ekspresówce. Teraz czas na poświąteczną kąpiel, brudas już zaczyna się kleić...
bolus_7
Dodano: 15 lat temu
Chętnie też swoją megi bym umył, ale boje się, że później będzie walka jak dostać się do środka, jak wszystko pozamarza, a garażu brak
Swiąteczka trasa bardzo długa
, ale szcześliwe pokonana
FranzMaurer
Dodano: 15 lat temu
7 i 9 fajne są do pojeżdzenia
.
Hipek_01
Dodano: 15 lat temu
Dzięki

Dodano: 15 lat temu
Chyba na jakaś zamkniętą myjnie jedz, później uszczelki wytrzeć do sucha i wlew do baku i powinno być ok. Ładny kawałek drogi przejechany na święta, a no i wszystkiego najlepszego na te urodziny które miałeś
tenjedyny13
Dodano: 15 lat temu
Cali i zdrowi to najważniejsze.
Hipek_01
Dodano: 15 lat temu
Zamierzam gdzieś zajechać na myjnię ręczną, sam teraz nie podejmę się szorowania. Zresztą nie mam nawet pojęcia, gdzie w Warszawie można wymyć samodzielnie auto
pioneerek
Dodano: 15 lat temu
no to teraz myj ... tylko na mrozie to chyba nie zbyt dobry pomysł autko ci pozamarza i nie wsciadzesz
co do navki tez podgladam czesto jak dalej biegnie droga ... zawsze to wiecej wiadomo czego sie mozna spodziewac.
Dodano: 15 lat temu
hahaha...myślałem,że dostałeś navi z opcją wyprzedzania..;-}
Najnowsze blogi
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 16 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
41
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy
