Do belial: Bede panietal - ale .. jestes juz drugi w kolejce

Poza tym to auto zony - wczesniej toyke mielismy prawie 8 lat wiec tej tez chyba za szybko sie nie pozbedziemy

Ah - kumpel tez sprzedaje Cayenne bo fajne ladne ale pali ponad 30 w miescie i pomimo ze ma od nowosci to caly czas szarpie skrzynia - poza tym super fajne auto

Aha - zapomnialem jeszcze o FJ cruiser ! tez superancie auto - praktycznei to samo co LC 120

Do travert: i tym się bede kierował...jak tylko będziesz sprzedawał-mam nadzieje że dasz znać.zapisuje się w kolejke oczekujących.wiem że niedawno kupiłeś ale może Ci się znudzi i np.zachorujesz na x6 czy cayenne...kto tam wie.ja tak mysle o zakupie takiej toyki w 2017r,ewentualnie jak sprzedam jeepa-kolega chce go kupić-tylko mówie mu-co ja kupie nastepnego?musze miec upatrzone jakies solidne auto terenowe...a to w dzisiejszych czasach wcale takie łatwe nie jest

Do belial: Jeszcze raz napisze - to nie Land Rower zeby poduchy zawieszenia strzelaly - faktycznie w 10-letnich egzemplazach eksploatowanych w naszych ekstramalnych warunkach zimowych padaja czesto potencjometry zawieszenia - ale juz mozna kupic orginaly za ok 800zl w Wyprawy4x4 wiec nie jest to jakis mega wydatek.

Poduchy potrafia sie przedziurawic jak ktos je zaimpregnuje z rozpedu "bitexem" do podwozia. Oczywiscie pasowaloby raz na 10 lat wymienic to i owo bo nic nie jest wieczne

Na dalsze wyprawy dookola swiata zawsze mozna zabrac jakis zapas - choc system dostaw czesci toyoty dziala sprawnie na calym swiecie

Do travert: nie no Twoja jest mój typ nr 1.idalny kompromis miedzy terenem a jakims poziomem podrózy na dłuższe wypady no i legendarna bezawaryjność.jedynie co mnie odstrasza to ta "pneumatyka"-choć być może wynika to czytania akurat negatywnych opinii netowych.Tak samo było zanim kupiłem merca eske w220-że biore sobie na głowe kłopot a w zawieche na wjazd zainwestuje 15 tysi...mam go 3 lata nic przy nim nie dłubałem poza naprawde pie-rdółkami a zewiechy sie wogóle nie dotykałem-i gdzie ta legendarna usterkowość?

Do belial: Toyota zawsze sie ceni (szczegolnie w polsce) ale jak to toyota - raz na rok zaplacisz za cos 1 000 a nie jak w land roverze 100 ale za to co miesiac

Oczywiscie dalo sie przyoszczedzic i dac alternator do regeneracji - nawet na wolskiej znalezli jakis lokalny (pewnie chinski) zamiennik regulatora ale jak to ma byc dalej toyota to od czasu do czasu mozna wydac troche wiecej na orginal.

W starym KZJ70 raz chcialem przyoszczedzic i kupilem "najlepsze" krzyzaki walu za 100 - wytrzymaly rowno rok a orginaly ponad 10 lat ale kosztuja sobie 400

Odnosnie zas solidnych terenowek to faktyczne LC150, V8, Jeep Wrongel, G... - Choc lubie Toyote to i 150 i V8 wygladaja dla mnie zbyt koreansko, G wyglada jak kiosk ruchu i mega drogi nic za to nie dajac - chyba bym wzial z tego wszystkiego Wrangla Rubicona albo moja 120

200 eurasów za regulator napiecia do altka?nieźle...do bmw e39 razem ze szczotkami płaciłem cos ok stówki -ale robota-przełożenie własna.
tak apropo-obserwuje Twoje autko jako potencjalny zakup jak sprzedam jeepa bo de facto z prawdziwych terenówek tych nowszych czasów-powiedzmy po 2007r to już wybór jak na lekarstwo-poza LC 150 i LC V8 to co zostało?jeep wrangler? merc G klasy? no przecież nie range,którym bym jeździł nie w teren tylko do serwisu co chwila...