Co to się ostatnio działo jak na moim AC nic się nie działo?
W opisie mojej Corolli od pewnego czasu widnieje zapis, iż mam zmienione sprężyny... z oryginalnych znajdujących się pod D-4D na takie, które znajdują się pod VVTL-i. Wstyd się przyznawać ale dopiero je założyłem. Do tej pory leżały sobie grzecznie w garażu czekając na okazję. Auto delikatnie opadło i wreszcie wygląda normalnie , zrobiło się chyba nawet twardsze. Jeszcze test łosia aby sprawdzić czy coś się poprawiło we właściwościach jezdnych i o ile szybciej można brać zakręty
Postanowiłem oszczędzić na tylnych hamulcach i sprawiłem sobie tarcze firmy Quinton Hazell z klockami firmy Denckermann z nakładkami wygłuszającymi. Wszystko w komplecie za całe 186zł (z przesyłką za 212zł). W sumie to tylko tył, w sumie to bardzo tani tył Hamować hamuje, a co dalej..? Firma ma nienajgorsze opinie, choć strasznie mało ich jest, a ceną chyba wszystko przebija. Zna ktoś w ogóle..?
No tak, tyle jeśli o tyle ale co więcej?
Pomalowałem zaciski Przed pomalowaniem oczywiście szczotka druciana poszła na wiertarkę, zaciski pod buta (imadła się jeszcze nie dorobiłem) i jazda przez pół dnia. Męcząca robota powiem szczerze Zaciski są teraz w czarnym i żaroodpornym połysku (Troton). Z resztą tak samo tarcze na obu osiach w miejscu gdzie rdza lubi się zbierać. Estetyczniej to wygląda ale zobaczymy jak długo lub jak krótko wytrzyma farba.