Witajcie (znów) !
Obiecałem że w moim profilu będzie ciekawiej więc zaczynajmy

Jakiś czas temu postanowiłem zwiększyć czarny pas na przedniej szybie ponieważ za pierwszym razem zrobiłem trochę zbyt mały - zaledwie 15cm i nie dość że wyglądał zabawnie to nie spełniał swojej roli..
Tym razem poszedłem dalej i pasek przeciwsłoneczny ma 21cm - sprawdza się genialnie a w nocy w samochodzie można poczuć się jak w myśliwcu, nie tylko ze względu na ten pas "zmniejszający" szybę

Pytacie więc czemu??

A no ze względu na czadowe (moim zdaniem:D) przyciski "lotnicze" które zaaplikowałem w deskę rozdzielczą - czekam na nowiutkie halogeny do zderzaka więc postanowiłem że taki bajer musi być "odpalany" a nie włączany jakimś tam byle guziczkiem
Przy okazji włączanie oświetlenia wnętrza również stanie się wygodniejsze niż przy sięganiu w podsufitkę.
To była solidna manufaktura aczkolwiek nie ma rzeczy nie możliwych

Kolejna rzecz: Nie dawno robiąc drobny wypad do szpitala w celu kontynuacji kuracji po operacji (ołł yeah, niezły rym) wyjeżdżając z pseudo parkingu naderwałem nowiutki zderzak ;/ Moja irytacja była nie do opisania..
Ale na to też są sposoby - chwyciłem lutownicę i "zespawałem" plastik (fotki przed naprawą i po poniżej)
Nie rzuca się to w oczy więc jestem zadowolony

Kolejny mod (który już miałem opisać dawno temu ale jakoś nie miałem motywacji) to dolot!
Wiele zmienione nie zostało a większości nie widać ale to co widać to sami ocenicie.
Silnik zasysa teraz jedynie chłodne powietrze, dolot jest doszczelniony i trochę zmienił się jego wygląd. Ponadto zasilanie bezpośrednie również uległo zmianie - wąż jest dłuższy, większej średnicy i również "ciągnie" chłodek
Efekt: odczuwalnie silnik lepiej zbiera się z niższych obrotów. (6wi6lq6 może potwierdzić - miał okazję pojeździć moją rakietą) ;]

No a teraz o naprawach / wymianach...

Wymieniłem szczęki hamulcowe w bębnach z tyłu (niestety nie zrobiłem fotek gdyż tyle przekleństw i nerwów ile użyłem przy tej niby prostej zmianie skutecznie pozwoliło mi zapomnieć o tym że posiadam aparat w kom. xD)
Ale teraz ręczny chwyta cudownie, można się zwijać w zakrętach :D

A dziś wymieniłem gałkę na końcu drążka kierowniczego z prawej strony Nie było to trudne lecz wymagało trochę pomysłowości i użycia prostego wzoru: siła x gwałt :D
Nowa gałka okazała się o 0.5cm dłuższa od starej a ja nie za bardzo chcąc ustawiać zbieżność musiałem pomierzyć to i owo żeby skręcić to we "właściwą pozycję".
Szczerze to PRAWIE mi się udało - wymieniłem to ustrojstwo bo luzy miało jak k***a w dolnej jamie ciała

Przy okazji dokręciłem prawy amortyzator który od dłuższego czasu (z miesiąc) dawał o sobie znać.. A przednie amorki wymieniałem jakiś rok temu i widocznie nie zbyt mocno dokręciłem górną śrubę.
Teraz to poprawiłem i jest jak należy

No i obecnie to by było na tyle.. W sobotę jadę ustawić dokładnie zbieżność do znajomego mechanika, wiele nie będzie trzeba poprawiać ale wolę żeby było bez "maniany" - to jednak wpływa na bezpieczeństwo.

Zapowiadam uroczyście i oficjalnie że za jakiś czas kolejne nowinki - będą halogeny, będzie czernienie kloszy lamp, będzie zabezpieczanie przed rudzielcem, będzie się działo bo o potworka trzeba dbać i dopieszczać

A i no.. ten... Przepraszam za jakość zdjęć.
Pozdrawiam,
Piotr.