kolego mi w zimie praktycznie pali tak samo jak w lato, aczkolwiek jak robisz tylko krótkie przejazdy to spalania może lekko wzrosnąć, ale raczej nie powinno aż tak mocno (0,5 do 1 litra, tak mi się wydaje).
Zrobiłem w ta zimę czyli 2009/2010 ok 8tyś km i nie przekroczył mi 6,5L gdzie w lato dochodziłem do 6L.
Może coś go lekko boli i komputer złą mieszankę przygotowuje, dlatego takie spalanie, może filtr powietrza zapchany po lecie i w zimie jak dostał wilgoci to się zakleił?

mój ostatnio wskazał mi spalanie na poziomie 6,73 co mnie troszkę zdziwiwiło.. hmnn ale właściewie jak się powinno dokładnie zmierzyć spalanie?

Nawet w telewizorni powiedzieli ostatnio prawdę - mrozy powodują wzrost spalania od 1 do 2 litrów na 100 kilometrów! Tak, że byle do wiosny!

Ja bym się tym jeszcze nie przejmował. Dopiero kolejne zatankowanie do pełna da wymierny obraz sytuacji. No i zastanowił bym się poważnie nad wymianą termostatu.