Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Citroen C4 1.4 VTi Seduction » Solidne wiosenne pucowanie







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Citroen C4
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 2603 razy
Data wydarzenia: 04.05.2013
Solidne wiosenne pucowanie
Kategoria: inne
Wiosna nadeszła już definitywnie, a to czas, w którym trzeba zmyć z auta wszelkie pozostałości zimy. Na dokładną pielęgnację przyszło C4-ce długo czekać, bo przez ostatnie kilka miesięcy odwiedzała jedynie myjnię bezdotykową, a i za wnętrze nie było specjalnie kiedy się zabrać.

Na pierwszy ogień poszły pióra przednich wycieraczek, bo stare zaczęły zostawiać delikatne smugi. Nie miałem ani chęci, ani czasu na szukanie dobrych zamienników, więc kupiłem nowy komplet oryginałów. Wymiana trwała dosłownie moment, ale wymagała podniesienia maski silnika, gdyż w normalnym położeniu uniemożliwia ona podniesienie ramion wycieraczek. Jest jeszcze opcja ustawienia wycieraczek w trybie serwisowym, naciskając dźwigienkę koło kierownicy po wyłączeniu zapłonu, ale ta metoda ma ten mankament, że do tego górnego położenia wycieraczki muszą przejechać na sucho.

Następnie trzeba było się przygotować do wiosennego pucowania. Przez ostatnie półtora roku na lakierze zdołało się osadzić sporo syfu: resztki asfaltu i smoły oraz owadów. Nie chciałem tego wszystkiego zakonserwować woskiem. Zapadła decyzja o pierwszym w życiu moim, jak i C4-ki, użyciu glinki i cleanera. Sporo czasu poświęciłem na studiowaniu forów detailingowych w poszukiwaniu informacji, jaka glinka i cleaner będą dla mnie najlepsze i jak je stosować. Jako że lakier jest w miarę nowy i nie jest mocno zniszczony, nie chciałem środków agresywnych i ściernych. Ostatecznie wybór padł na glinkę ValetPRO Yellow Poly Clay i cleaner Meguiars Deep Crystal Paint Cleaner. Złożyłem zamówienie w sklepie internetowym i po kilku dniach przesłka była u mnie w domu. Dodatkowo w markecie dokupiłem inne brakujące kosmetyki. Teraz tylko trzeba było czekać na odpowiednią pogodę.

Początek długiego weekendu spędziłem u teściów. Czasu nawet miałem wyjątkowo dużo, ale pogoda nie była najlepsza - było chłodno i praktycznie codziennie padało. Z tego powodu pobyt u teściów zakończył się jedynie gruntownym wyczyszczeniem wnętrza. Najpierw w ruch poszedł odkurzacz. Następnie zostały wymyte od środka wszystkie szyby, a plastiki zostały przetarte wilgotną ściereczką z mikrofibry. Na sam koniec wyczyściłem kierownicę, gałkę dźwigni zmiany biegów oraz uchwyt hamulca ręcznego specjalnym mleczkiem do czyszczenia i konserwacji skóry. Z zewnątrz samochód nadal był brudny, ale przynajmniej w środku było można na nowo cieszyć się czystością.

Na gruntowne czyszczenie lakieru trzeba było poczekać na koniec długiego weekendu. Pojechałem w tym celu do rodziców, sprzedałem im na pół dnia moją pociechę i zabrałem się do roboty.

Zacząłem od ręcznego mycia i dokładnego osuszenia lakieru. Auto wyglądało na czyste i w zasadzie można by było na tym poprzestać, ale wystarczyło przejechać palcami po lakierze i od razu było czuć, że dobrze nie jest. Było szorstko! Nadszedł więc czas na glinkowanie. Oddzieliłem jedną trzecią z całej porcji, ugniotłem i przystąpiłem do działania. Sama glinka aż kleiła się do palców, więc trochę obawiałem się, jak będzie wyglądała praca z nią, ale po obfitym zastosowaniu lubrykantu (woda z paroma kroplami szamponu), poślizg był jak należy :) Najbardziej szorstka była dolna partia przednich drzwi i tam glikna miała najwięcej do roboty i wielokrotnie trzeba było ją ponownie ugniatać w celu schowania brudu do środka i pocierania czystą częścią. Powiem szczerze, że jestem bardzo miło zaskoczony efektami. Praca szła powoli, ale normalnie lakier po zabiegu zrobił się gładki!

Po glince przyszedł czas na cleaner. Także tego specyfiku nigdy wcześniej nie stosowałem, dlatego tym bardziej byłem zaskoczony, gdy zobaczyłem, ile brudu zostało zarówno na gąbce, jak i na bawełnianym t-shircie, którego użyłem do wypolerowania powierzchni po nałożeniu cleanera. Na tak przygotowany i oczyszczony lakier nałożyłem warstwę wosku, aby efekt utrzymał się jak najdłużej. Odczucia? Lakier stał się taki gładki i miły w dotyku, że aż chciało się go dotykać ;)

Na zakończenie prac umyłem od zewnątrz szyby oraz przetarłem oraz nabłyszczyłem wszystkie plastiki na karoserii, także te pod maską. Misja zakończona :)

Czas na małe podsumowanie.
- koszty kosmetyków: około 150 zł (byłoby pewnie koło 200, ale niektóre specyfiki miałem już wcześniej)
- włożona praca: 6 godzin
- efekt: więcej niż zadowalający :)

Zdjęcia niestety nie grzeszą jakością, ale miałem tylko komórkę pod ręką.


Teraz mała łyżka dziegciu. Podczas ostatniej jazdy autostradą dało się wyraźnie odczuć drżenie kierownicy, które pojawiało się mniej więcej po przekroczeniu prędkości 130 km/h. Cóż, w najbliższym czasie trzeba będzie dać koła do wyważenia. Dziury robią swoje, a ostatni raz wyważanie było robione przy zakupie.
Ostatnia aktualizacja: 07.05.2013 19:36:15
Dodano: 11 lat temu
Do maciej_mw: Gdybyś chciał wiedzieć, jak to zrobić, zajrzyj do mojego wpisu: http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/peugeot-207/sprawozdanie-eksploatacyjne-21904/
Dodano: 11 lat temu
Do Egontar: Ty masz ciemny lakier, więc jeszcze mógłbyś pomiędzy cleanerem a woskiem nałożyć politurę, aby efekt był jeszcze lepszy :)
Dodano: 11 lat temu
Do giernal: No fakt, różnica wręcz kolosalna. No ale kasa już wydana, więc nic już tu nie pomoże :) Może za rok się przymierzę do tematu.
Dodano: 11 lat temu
Świetny wpis! Mój Citroen pewnie marzy o takim zabiegu, na pewno efekt bylby równie zadowalający! Ty masz praktycznie nowy lakier, więc mojemu te zabiegi przywrócily by świetność. Dzieki wiec za opis, na pewno skorzystam, o czym na pewno poinformuje szeroka gawiedź :-)
Dodano: 11 lat temu
Do maciej_mw: a mówią że Alfa drogim autem jest :) pasują każde wycieraczki :D
Dodano: 11 lat temu
Do maciej_mw: Pytam, bo mając podobny problem z doborem zamienników wymieniłem same piórka, wydając około 20 zł. [zlosnik]
Dodano: 11 lat temu
Do giernal: Sto sześćdziesiąt parę złotych.
Dodano: 11 lat temu
Ile zabuliłeś za wycieraczki? ;)
Dodano: 11 lat temu
Do provayder: Nie no- poloneza doprowadzić do świetności...za to szacunek się należy :)
Dodano: 11 lat temu
Dla mnie to marnowanie czasu, ale co kto lubi... Szczególnie, że wystarczy jeden wyjazd w deszczową pogodą, jedno zaparkowanie w błocie (o co nawet w Wawie nietrudno, a co dopiero w Markach - tam jeżdżę) i cały efekt znika.
Za 200 wolałbym kupić CB czy po prostu zalać dwa pełne baki - ale ja nie robię 13tys. przez dwa lata, tylko przy dobrych wiatrach w dwa miechy :D Tobie się jeszcze w zasadzie nie zdążyło ubrudzić :P
Dodano: 11 lat temu
Do maciej_mw: to ja się nie przyznaję co ja używam na razie uważnie czytam kosmetykaaut.pl ale dziennie ponad 200 postów ciężko ogarnąć ;)
Dodano: 11 lat temu
Do ANNA83: czytając opisy na kosmetykaaut.pl dochodzę do wniosku, że rysy im nie straszne zrobi się polerkę i jest git [up] co innego rdza choć i w tym przypadku dają radę. Na mnie największe wrażenie zrobiła Justyna i jej czyszczenie Toledo i odpicowanie dziadkowego Poloneza. Normalnie mistrzostwo świata [bigok]
Dodano: 11 lat temu
Do maciej_mw:
Znam ten kurz na czyściutkim lakierze... Ciesz się, że nie masz czarnego lakieru.;)
Dodano: 11 lat temu
Do provayder: Użyłem SONAX Wosk Twardy w Płynie, za co kolega inferno855 już mnie zbeształ :)
Dodano: 11 lat temu
Do BENEK1270: Z tą plandeką to niegłupi pomysł ;) Ledwo co tamtego dnia wróciłem do domu i już zauważyłem, że się zakurzył. Ale co lakier zabezpieczony, to zabezpieczony.
Dodano: 11 lat temu
Do RAKUS1: Trochę grosza na to poszło, ale powinno to starczyć jeszcze na conajmniej dwie takie akcje.
Dodano: 11 lat temu
Do inferno855: Wosk kupiłem przed wejściem na forum kosmetykaaut.pl, więc moja wiedza na ten temat była wtedy dość powierzchowna. Z drugiej jednak strony nie jestem aż takim maniakiem jak tamtejsi forumowicze - do tej pory po prostu kładłem wosk na umyte auto. No ale pomalutku i się dojdzie do odpowiedniego stopnia wtajemniczenia ;)
Dodano: 11 lat temu
dziwi mnie jedno, cleaner miales jak najbardziej ok !! i po tym wszystkim wosk sonaxa?? wstydz sie. Mycie, glinka, claner jak najbardziej plus widac ze interesujesz sie tematem. Moja rada zainwestuj w wosk dorównujący clanerowi, ja uzwywam dodo juice purple haze, a na zime coli 476 naprawde robi robote. Z drugiej strony wiadomo bez korekty lakieru sam wosk nie wiele pomoże.
Dodano: 11 lat temu
Do provayder: wiem, no ale jak poczytać te relacje co tu się pojawiają w dziennikach typu:umyłem autko, błyszczy się, jestem z siebie dumny...to taki wpis jaki tu mamy robi nieporównywalnie lepsze wrażenie :)
co do tych maniaków-taka forma dbania o auto mile widziana :)tylko aż się boję myśleć co czują jak im ktoś po tych zabiegach przyrysuje auto albo co gorszego zrobi
Dodano: 11 lat temu
Do ANNA83: ciekawe relacje z pucowania aut są na kosmetykaaut.pl ale tam to już sami maniacy siedzą [chytry] Efekty pracy liczonej nieraz w kilkadziesiąt godzin są powalające aż strach później takim czystym autem jeździć
Dodano: 11 lat temu
Świetna robota, nie ma to jak czyste auto [up] Z ciekawości jaki wosk używałeś???
Dodano: 11 lat temu
twój wpis powinien posłużyć za przykład jak się relacjonuje i z pasją pucuje autko :)zwłaszcza osobom co niedawno dokonywały podobnych wpisów tylko bez zdjęć i tylko parę zdań.
Podziwiam cierpliwość jeśli chodzi o wykonane zabiegi-ja raczej bym zapłaciła, żeby ktoś zrobił to za mnie-od taki legat ze mnie w tej kwestii
Dodano: 11 lat temu
Sporo musiałeś wydać na te specyfiki !
Pozdrawiam
Dodano: 11 lat temu
Teraz na Twoim miejscu przykryłbym auto plandeką i nie jeździł nim.;) Podziwiam zapał i chęci.
Dodano: 11 lat temu
najważniejsza jest dokładność a efekty zawsze zaowocują na końcu!
Dodano: 11 lat temu
Podziwiam włożony nakład pracy [bajer].
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki. Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp. A tam widzę ...
13 komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
16 komentarzy
Dodano: 7 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
34 komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl