Jest to moja nie pierwsza laguna i dzięki nabytej wcześniej wiedzy staram się zabezpieczyć obecne auto przez ewentualnymi niespodziankami jednak można to równie dobrze uznać za przygotowanie auta do zimy. Wykręciłem i solidnie przeczyściłem zamki maski, do tego odpowiednie nasmarowanie i... wyglądają jak nówki z ASO

Polecam taki zabieg każdemu, lepiej poświecić temu czas niż później mieć problem z otwarciem maski a trzeba się namęczyć przy dwóch zamkach w lagunach, nie wspominając o utrudnionym dostępie przy silnikach V6, gorzej będzie jak jednocześnie padnie aku i nie będzie jak podjechać na kanał aby dostać się do nich od spodu (miałem taką historię w jednej z lagun niestety )

Regeneracja zamków maski zakończona sukcesem, Bestia zadowolona, trzeba tylko przyzwyczaić się do delikatnie chodzącej wajchy otwierania maski, zero wysiłku