Skusiłem się na soczewkę Fresnela (szerokokątną) na jedną z tylnych szyb. Ma ona (soczewka) pomagać w wypatrywaniu słupków, patyków i innych tego typu przyjemności niewykrywalnych dla czujników cofania.

Myślałem, że będzie lepiej - na zdjęciu 1 przy dolnej krawędzi soczewki widać krawężnik; na zdjęciu 2 rzeczywistą odległość od krawężnika.

W ramach przygotowań do letniego sezonu wypraw majkowych kupiłem ochraniacz z organizerem na siedzenie pasażera, za którym siedzi wspomniana Majka i błoci butami oparcie uparcie. :>

Doszło również lusterko do obserwacji Majki, kiedy jadę z nią sam. Teraz widać dokładnie, kiedy Maja uderza w kimono, można zciszyć muzykę i udać się na obligatoryjną wycieczkę w siną dal (no bo szkoda budzić przecież).

Na koniec wisienka na torcie - przesłodziachna plakietka ostrzegawcza. Majka jest w liczbie pojedynczej, ale ten jeż mnie rozłożył na łopatki. :D