Przed laty w Europie popularne byly duze sedany za stosunkowo nieduze pieniadze. Byly to tylnonapedowe Omegi i Scorpio, czy tez przednionapedowe 605, Safrane czy nie oferowana juz u nas Camry.

Tylnonapedowki "zmarly" juz dawno, a przednionapedowkom ktore przetrwaly jedynie przedluzono agonie, pozbawiajac je przy okazji godnosci (Vel Satis czy tez koszmarny Latitude).

Niestety stalo sie tak ze wzgledu na parcie klientow z Europy Zachodniej ku klasie premium, a wiec Audi, Bmw czy Mercedes.
Podobnie zreszta dzieje sie teraz w klasie sredniej, gdzie BMW 3 sprzedaje sie lepiej niz np. Mondeo.

Tym uwazniej przygldalem sie poczynaniom koreanskich marek: Hyundaiowi i Kia.

Juz Hyundai XG byl dla mnie calkiem interesujacy, a po przejazdzce ostatnia odslona Azery jestem gotow kwestionowac sens kupowania aut typu Audi A6 (nie mieszajmy w to BMW 5 czy M-B E-class).

Kia z koleji jakis czas temu zaprezentowala koncept ciekawie prezentujacego sie, tylnonapedowgo sedana, z miejsca okrzyknietego przez dziennikarzy "koreanskim Astonem Rapide".

Ok, pomyslalem, napewno w takiej formie nie trafi do produkcji, wymysla swoj design.

Po modelach typu Sportage, nowy Ceed czy Optima myslalem ze okres kradzionego designu (np. okropny Opirus) Kia ma juz za soba.

Niestety mylilem sie...