Wpis w blogu użytkownika
Czechy24
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 1731 razy
Data wydarzenia: 15.04.2011
Skoda 130RS - Święty Graal
Kategoria: inne
Pamiętam Skody MB1000 i setki, i późniejsze modele, ale dopiero z czasów nam bliższych, po roku 1992, po fuzji Skody z VW, pochodzi reklama Favorita, która szczególnie utkwiła mi w głowie. Pan stawiający małe chorągiewki na aucie, oznaczające wprowadzone w modelu '93 zmiany, mnóstwo flag, a potem słynne IQ + serduszko = Škoda Auto. Ech, to była reklama, to było auto. Prawie że Das Auto.
Mniej więcej w tych latach, a pamiętam bo wtedy chodziłem na kurs na prawo jazdy, tato pozbył się malucha, którego miał może kilka tygodni i kupił na giełdzie piękną pomarańczową (no może była taka bardziej ceglasta, a może ciemno żółta...) Škodę 105 S, rocznik 83, już po liftingu. No moi Państwo, to było coś. A jak się tym jeździło? Ech, poezja, nie do porównania ze współczesnymi samochodami. Przynajmniej tak to teraz widzę.
Po Skodzie 105 pod dach naszego garażu zawitał Favorit, najpierw beżowy, rocznik 92, a później ten z chorągiewkami, LX rocznik 93 w kolorze wiśniowym. To był już prawdziwy skok technologiczny. No a mi w głowie przez całe te lata siedziało, a może bardziej jeździło dwudrzwiowe coupe Skody. Najpierw to najpiękniejsze, 110R, lata 70-te, czeskie Porsche. Ponieważ była stodziesiątka praktycznie niedostępna, to zacząłem spoglądać tęsknie na Rapida z połowy lat 80-tych. W końcu udało się i za własne pieniądze (3800 zł) kupiłem egzemplarz z roku 1988, i to z najmocniejszym silnikiem zapożyczonym z Favorita 136. Marzenie się spełniło. No może nie całkiem.
Ponieważ swoją Rapidką sporadycznie i z pewnymi sukcesami ścigałem się w KJSach, zainteresowałem się sportowymi modelami Skody. I chociaż modele Favorit, Felicia, czy potem już Octavia WRC ścigały się w wielu rajdach, to jednak najbardziej utytułowaną i powodującą zdecydowanie najszybsze bicie serca była dwudrzwiowa, tylnonapędowa (również tylnosilnikowa) Skoda 130RS, bazująca właśnie na 110R. Pojeździć sportowym autem, które dodatkowo wyprodukowano tylko w 36 egzemplarzach – bezcenne. Prawdziwy święty Grall dla miłośnika czeskiej marki.
Życie toczyło się dalej. Rapid po kilku latach powędrował do innego zapaleńca, a ja choć związany zawodowo z motoryzacją i Czechami, o Skodzie już nie marzyłem. Nadal jednak byłem (i jestem) pod wrażeniem tego jaką świętością dla Czechów jest znaczek z uskrzydloną strzałą. Pewnego dnia, ostatniej jesieni, zostałem poproszony i zaproszony na trzy dni na tor wyścigowy w Poznaniu, w celu przeprowadzenia tłumaczeń. Głównym powodem była prezentacja nowego modelu Skody - Fabii RS. I wtedy serce zaczęło mi mocniej bić. Specjalnie na tę okoliczność udało się sprowadzić z prywatnej kolekcji z Czech, dwie oryginalne Skody 130RS. Właśnie z tej serii 36 sztuk zmontowanych w Mladej Boleslavi (od roku 1975). Jeżdżące. Trzy dni. Ja i one. Marzenia się spełniają.
Najnowsze blogi
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
4
komentarze
Dodano: 19 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy
