autko się sprawiło bez zarzutu. 1800km w 3 dni, głównie po autostradach z prędkościami 130-140km/h - stąd spalanie nie jest rewelacyjne, w aucie 4 osoby.
A2 pozytywnie mnie zaskoczyła - pierwszy raz jechałem, droga równa, mały ruch. tylko za droga na odcinku zarządzanym przez autostradę wielkopolską i mało stacji benzynowych, przez co powrót był nieco z dreszczykiem
niemieckie autobahny denerwujące ze względu na betonową nawierzchnię, która powoduje stukot jak w pociągu, pewnie zauważalny tylko zimą. poza tym nie były odśnieżane zbyt intensywnie, a niemieccy kierowcy to panowie na włościach... jak chcą kogoś wyprzedzić, to nie zwracają uwagi, że np. jedzie ktoś lewym pasem i zbliża się do nich z dużo większą prędkością. kierunek i spokojna zmiana pasa. a ty kierowco hamuj i martw się o poślizg... ale sukces, udało mi się powstrzymać emocje i tylko raz użyłem klaksonu
1800 km, około 130 litrów benzyny i jakieś 20 godzin za kółkiem. wszystko w 3 dni, łącznie z udanym sylwestrem Mitsubishi Colt - impossible is nothing
PS. Wszystkiego dobrego w nowym roku, szerokich, gładkich i coraz dłuższych dróg.