Do adiskorpion7: nic nie robie z lampami nie parują, przynajmniej na razie

Do damko: dokładnie, w auto maniaku na tvn turbo było subaru forester 2.5 boxer to wykonali wyścig z bagii po torze w mikołajkach. Komputer zaczął wariować i same usterki wyskoczyły. Dieslami da się bawić (ja się bawiłem tylko na śniegu) ale trzeba być bardzo delikatnym i czułym bo inaczej guzik. Jeden z użytkowników miał 328i e36 to kupił za psi pieniądz ale silnik dał radę i był szybki. Diesle wcale dużo nie palą dużo lichtarzowe, ale wszystko zależy od stanu technicznego. Przykład jeden z sprzedawców części motoryzacyjnych ma e46 330d 184km i jemu komp pokazuje spalanie 6.8L, ale pewnie jeździ prawie jak emeryt tylko by się toczyć, tylko że jak jeździ się powoli to reszta podzespołów dostaje w d....... i po kilku latach mamy rachunek jak za zborze. Honda Vtec ma to samo i napęd pada. Do zabawy 328i a nie 330i bo coś ma z głowicą i łyka olej w e46 (mechanik mi mówił z ASO). Ja mam 3.0 i 2.0 i na miasto to dobry jest 2.0 ale na trasę tylko i wyłącznie R6, bo 2.0 starczy ale tylko jak jedziemy sami albo po autostradzie, ale na boki to tylko 3.0. Pilnuj dyfra i wału, a raczej tej części która dochodzi do dyfra bo lubi pękać, wada jest taka że metal jest za chudy i od rdzy pęka. W e46 potrafi ale u mnie jeszcze jest ok. I co robisz aby lampy nie parowały ??

Do adiskorpion7: dla mnie kategorie aut są następujące:
- małe diesle i benzyny do miasta
- średnie do jazdy wokół komina i trochę dalej
- duże diesle na trasy (fajnie się wyprzedza i jest cicho w środku, do tego mało pali
- duże benzyniaki do zabawy, diesel się do tego zwyczajnie nie nadaje, raz że nie lubi, dwa to ile masz tych obrotów użytecznych do zabawy? od 2 do 4 tyś ... bez sensu, do tego osprzęt który nie specjalnie lubi katowanie.
Jak chcesz się bawić to kupujesz do tego odpowiedni pojazd i paliwem się nie przejmujesz, wszystko inne to kompromis.

Do damko: Ja mam R4 dizla i R6 dizla, powiem ci tylko tyle że R6 ma moment taki sam co M5 e39. Jeśli chodzi o zabawę wole ropniaka. R4 dobre do miasta ale nie takie kruche zawieszenie jakie ma BMW. Fajne silniki ale na trasie nie mają szans aby się zabawić, a znów R6 ciągnie aż do 200 tak ostro że (dla przykładu moich odczuć i wrażeń z jazdy) wyjeżdżając z stacji paliw przy autostradzie jesteś w stanie równać się z tym autem które jest jakieś 500 metrów za tobą. Jak już dizel to tylko R6 ale to zalerzy czy do pracy czy na trasę ale w pracy. Przyznam ci racje R4 bardzo mało palą. Mam standard 280 Nm i 136 kucy (domyśl się jakie auto) :D to łyka mi w mieście 6.4 przy szybkiej jeździe a jeśli jeździł bym jak emeryt zszedł bym nim poniżej 6. Ale w życiu nie kupił bym benzyny, mój mechanik z ASO ma M5 to łyka mu 25L na 100 i więcej, więc ile byś musiał laczków czy driftów zrobić aby osiągnąć taki wynik . Prawda jest taka jak dbasz tak masz. Było z WV że TSI się psują ?? było, tak samo jest z dieslem. Jak się kupi nówkę z salonu i przelata się nią pół miliona to wtedy można mówić że to jest lepsze czy to. Ja nigdy bym nie kupił benzyny, a to z tego powodu ponieważ z litra benzyny a z litra ropy są różne moce, nawet jak uturbisz benzynę to żre jak głupia, dla przykładu opel astra 1.6 turbo katalogowo miał łykać chyba 6 a łyka 10, a ile ci łyknie 2.0 dizelek :> ?? to już sam wiesz jak podjeżdżasz pod stacje paliw, czy też bawisz się komputerem w samochodzie :>

Do adiskorpion7: Zgadzam się jak najbardziej! ale jest jeszcze aspekt ekonomiczny R4 160KM wystarczy do poruszania się po Polsce. Kultura pracy też jest ok.
A do zabawy jak najbardziej R6 benzynka

2.0 są słabiutkie i będą słabiutkie w każdej budzie i z każdą mocą. Nic nie pobije więcej niż R4, lepsza kultura pracy oraz lepsza dynamika na tasie. Możesz kombinować z siłowniami ale w głównym rozrachunku jak byś kupił R6 z tą samom mocą byś wtedy poczuł różnice, tak to jest tylko od świateł do świateł a na trasie klapa :/.

Do damko: Bezpośredni związek trudno udowodnić ale i wykluczyć też nie ma jak. Można tylko podejrzewać ale fakt jest taki, że przed chipowaniem się nie ukręciła tylko po nim.

Do gregbun: wyjdzie "w praniu" do tych 300 tyś pewnie bez problemu dobiję
Bardziej bałem się że Corsa padnie po 200kkm ale o dziwo dzielnie się trzyma. Mój mechanik serwisuje te Opelki z przebiegami 300kkm i dalej są w dobrej kondycji. Zobaczymy jak M47 będzie sobie radził. Na mobile.de można spotkać takie z przebiegami znacznie powyżej tych 300kkm. Powiedzmy że jestem dobrej myśli

Do MarcinGP: półoś pada też w autach seryjnych i nie widzę tutaj jakoś związku z chipem... podobnie sprzęgło czy turbo przy dużych przebiegach zwyczajnie się zużywają i podlegają wymianie - trudno. Co innego jeśli napisałbyś że półośki po chipie padają jak muchy jedna po drugiej wtedy bym uwierzył że to wina programu.
Z samym programem trzeba oczywiście uważać. Znam "tjunerów" którzy w 30 min wrzucają nowy program, do tego krótkie sprawdzenie czy jedzie i już!
Dziękuję, ale na takiego bym się w życiu nie zdecydował, mimo że kosztuje 3x mniej.
Wszystko jest kwestią już naturalnego zużycia elementów mechanicznych i stylu jazdy. Awarie się zdążają, tak już jest :/

podchodziłbym z rezerwą do tego silniczka-ogólnie e90 to dosyć udane fury jak na współczesne bmw,ale ten 2 litrowy diesel to już niekoniecznie...oczywiście-jak był nie męczony-wszystko na czas wymieniane i nie było oszczędności ani żadnej rzeźby to przy odrobinie szczęścia posłuży bezproblemowo do 300 tysi...na więcej bym nie liczył

Do damko: mojej AR156 chipowanie wyszło bokiem. Ukręciło półoś i 1000€ w plecy na wakacjach w Italii.

Do autre2003: zobaczymy jak będzie. Na razie w rodzinie jest 320d z dużo większym przebiegiem (ren sam silnik) - praktycznie bezobsługowy
Natomiast patrząc po forach to w tym silniku problemem jest głównie turbina (głównie ta z 320d) czasem zatkane kanaliki olejowe i przekręcona panewka, ale mam nadzieję że mnie to ominie :D
Silnik póki co pracuje świetnie, płukany przed wymianą oleju , olej lany dobry a silnik nie jest przesadnie obciążany (strzelanie ze sprzęgła, sprinty, pierwszy na światłach to nie dla mnie) mam nadzieje ze posłuży
Na pewno każdą usterkę opiszę tutaj.

Do damko: Bardzo obciążony może i nie jest patrząc na stosunek mocy do pojemności, ale BMW postanowiło przyoszczędzić ile się da na materiałach.
Na niektórych przyoszczędzili zbyt dużo, więc generalnie lepiej ostrożnie podchodzić do zwiększania mocy.

Filmik nie działa chyba przez AutoCentrum - coś robią :/
Co do samego auta to silnik M47N2 jest identyczny poza wtryskami i turbo z 320d gdzie jest w serii 163KM i 330Nm więc bardziej obciążony nie jest.
Nowy wykres w galerii

Świetny filmik. A jaki wzniosły tytuł: "Ze względu na konieczną moderację filmów, zostały one tymczasowo ukryte.
Przepraszamy za utrudnienia i prosimy o cierpliwość." Rewelacja!

Każde mądre chipowanie przynosi korzyści. Szerokości życzę.

Do gregbun: Przed siłownią miał 95KM

jakie muskuły? 122 konie w e90?co Ty tam z nim robisz za siłke?wsypujesz mu ruskiej mety do baku?

Siła, muskuły w warstewka wazwlinki, coby się ślicznie świecił.