Najodważniejsza modyfikacja ewer! Klękajcie, narody!

Potrzebny był mi rozgałęźnik gniazda zapalniczki. Kupiłem jakiś radośnie chiński wynalazek - działał pięknie, ale świecił na obleśno-czerwono-różowawy kolor, który kłócił się z bursztynowym podświetleniem w MCVce i moim poczuciem estetyki (zdjęcie 1). :]

Rozebrałem więc urządzenie (rozgałęźnik, nie MCVkę), i w trochę ponad dwie godziny (nie pytajcie :] ) wylutowałem starą diodę i wlutowałem nowe, z rozpędu dwie. Efekt jest więcej niż zadowalający, no i nikt nie ma takiego rozgałęźnika (zdjęcie 2).