Mam Toyote. Yaris. I jestem z żoną bardzo zadowolony z tego samochodu. I teraz sytuacja obecna na rynku samochodowym, Toyota wykrywa usterkę z pedałem gazu. I co z tego ja się pytam? Po co ta wybujała krytyka koncernu Toyota? Może na niej komuś zależy? Np. GM ma w Stanach (i nie tylko) problemy. No faktycznie, im to jest na rękę...

Jak w moim przypadku? Zadzwoniłem do ASO w Rumi, umówiłem się na dziś, rewelacja, trwało to około 0,5h, dodatkowo mi darmowy przegląd zrobili, ja siedząc wypiłem kawę, nic mnie to nie kosztowało, pedał gazu poprawiony. Do czego się tu przyczepiać? Bo nie wiem.

Może niech wszyscy krytycy, przyznają się jakie mają problemy ze swoimi samochodami, ile rocznie na naprawy wydają... My mamy naszą Yariskę około pół roku, żadnych, powtarzam żadnych problemów, tylko lać benzynę do baku i raz na 15000 do ASO na przegląd.

Polecam Toyote.
Pozdrawiam wszystkich krytyków.