Witam tak jak wcześniej już pisałem po półrocznym oczekiwaniu w kolejce do lakiernika 31 grudnia dostałem telefon że 2 stycznia mam przyprowadzić auto to malowania i tak też zrobiłem.Minął tydzień dzwoni lakiernik że jak chcę to mogę podjechać jak wygląda auto bo jest całe prawie rozebrane i przygotowywane do piaskowania w miejscach gdzie pojawiała się rdza obawiając sie najgorszego pojechałem do lakierni.Usłyszałem tylko tyle że wiele opli robił ale tak zdrowej jeszcze nie widział praktycznie pod listwami progowymi większość była zgnita a tu tylko drobne ogniska korozji jedyne co mówi to poprzedni lakiernik odstawił fuszerkę pomalował na gołą blachę bez podkładu rant tylnego nadkola i częśc progu oraz tylną lampę wstawili mi na klej do szyb. Mineły 2 tygodnie znowu telefon że VIKI przygotowana jest do malowania i konserwacji i że mogę podjechać zobaczyć sobie ,więc pojechałem i faktycznie auto pomalowane podkładem przygotowane do lakierowania w sumie 10 elementów niektóre w całości a niektóre w połowie byłem zadowolony tym bardziej że lakiernik pomimo młodego wieku widać że w robotę wkłada dużo serca mówi że robi każde auto jak dla siebie nie dziwne więc że kilka miesięcy czekałem w kolejce. No i w końcu mineły prawie 3 tygodnie dostałem telefon że mogę odebrać auto przyznam szczerze że widok był powalający Viki w blasku słońca lsniła jakby wyjechała z fabryki a spoiler faktycznie dodał jej sportowego wyglądu .Mistrz pistoletu założył mi zakupioną listwę chromową na tylną klapę oraz neklejki na tylnych drzwiach.W najbliższym czasie poddam renowacji jeszcze letnie felgi 16 calowe.Z czystym sumieniem mogę polecić lakiernika z Młodocina