Wszyscy teraz dążą do tego żeby auta miały małą pojemność a dużą moc i to przy niskim zużyciu paliwa. Zacznę może najpierw od silnika który nazywa się Renesis i jest montowany w samochodzie Mazda RX8. Pierwszy taki silnik zbudował Felix Wankl, ale mniejsza o historię. Jednostka napędowa Mazdy uzyskuje moc 231KM przy pojemność 1.3L. Silnik ten nie ma zaworów, a co przy tym idzie układu rozrządu-plusy się nasuwają same-nie ma niebezpieczeństwa zerwania się paska, oraz wszystkich konsekwencji z tym związanych. Minusy to duże zużycie silnika i paliwa- średnio 13L benzyny. Zasadę działania tego silnika najlepiej widać na filmie,więc się nie będę rozpisywał. Następnie biorę pod ostrzał silnik Multi Air ze stajni Fiata. Jest to turbo benzyna ze zmiennymi fazami rozrządu o pojemność 1.4 i mocy 170KM, ma palić ok 6L benzyny(w co nie wierze bo co nie którym przy bardzo ostrej jeździe udało sie spalić 15L). Silnik ten ma o 10% wiekszą moc dzięki tak zwanemu energooszczęnemu rozrządowi(chodzi tu o sterowanie powietrzem przez elektrozawór), moment obrotowy jest większy o 15% przy niskich obrotach i oczewiście niska emisja spalin.
Jak zakończy się ten wyścig czy Mazda udoskonali swój silnik tak że zdobędzie on uznanie również u innych producentów i stanie się przyszłością motoryzacji czy też przyszłość to turbo benzyny naszpikowane kosmiczną elektronika. Czas pokaże jak będzie,ale ja wolałbym żeby silnik Wankla powrócił do łask