Po skompletowaniu wszystkich potrzebnych części, dzisiaj wybrałem się do serwisu by zrobić kompletny remont hamulców z tyłu. Powiem szczerze, jestem prawie pewien, że poprzedni właściciel nigdy nic nie robił z hamulcami z tyłu. Po rozebraniu szczęki były zjechane praktycznie do "zera", cylinderki miały już sparciałą gumę, a tłoczki w nich zardzewiałe. Wszystko to zostało wyrzucone, reszta oczyszczona, a elementy wymienione. Bębny kupiłem oryginalne Fiat Ricambi, szczęki niestety nie mam pojęcia, muszę dopytać, dobrane przez sprzedawce, który sprzedał mi bębny jako komplet ze szczękami do tego jeszcze komplet montażowy czyli sprężynki, podkładki itp. Dokupiłem także cylinderki, od razu obie strony, w moim przypadku były żeliwne, a także podkładki/zabezpieczenia, takie słoneczka, które potrzebne są bo połączyć szczęki z uchwytem do ręcznego.
Układ odpowietrzono, no i wyregulowano wstępnie ręczny - poproszono mnie bym pojawił się tak za 300-500 km w celu doregulowania.

Ponieważ miałem trochę czasu dla siebie, postanowiłem poszwędać się po sklepie i dokupić jeszcze nowe wycieraczki, a także o dziwo znalazłem na półce w norauto żarówki WY5W philipsa czyli pomarańczowe do kierunkowskazów, a trudno je dostać tak z biegu, wszędzie są tylko szklane...

Teraz czuję się bezpieczniej i pewniej, a codzienny dojazd do pracy zobowiązuje mnie do profilaktycznych wymian elementów podlegających standardowemu zużyciu dlatego zachęcam wszystkich do regularnego dbania o stan technicznych naszych aut. Dbajmy o swoje życie i zdrowie ale także i innych użytkowników drogi.

Pozdrawiam.