Ok jestem w polsce na żółtych blachach ważnych 5 dni, więc mało czasu.
Wczoraj zawiozłem tylko papiery do tłumaczenia - 100zł za komplet, czas ok 1 godziny.
Dziś rano soro czytania co i jak.
na eWnioski wypełniłem VAT24 do urzędu skarbowego i AKC-U do urzędu celnego.
Jadę do skarbowego - kolejka jak .... chyba ludzie z pitami, ale tam gdzie ja muszę luz, Pani mówi, że potrzebne ksera, jeszcze jedno oświadczenie, że auto do celów prywatnych i 160 zł płatne w kiosku.
Ok zapłacone i luz. Za tydzień odbiór zaświadczenia. Poprosiłem tylko o jakiś dowód, że złożyłem papiery.

Urząd Celny, oj trochę się zlazło, jakiś gość przedemną miał formularze dla 5 aut, więc trochę postałem, doszło do mnie, dałem swoje, sprawdził, nic nie zmienił dał mi do podpisania, powiedział, żeby zapłacić przelewem 17 zł na wskazane konto, a akcyzę w dniu odbioru zaświadczenia w kasie. Na zaświadczenie czekam 5 dni.

Jadę do pracy.
W wolnej chwili przelane 500 zł opłaty recyklingowej i te 17 zł z UC.

Ok jutro do wydziału komunikacji, rano dzwoniłem i powiedziała, że mając potwierdzenia złożenia dokumentów w US i UC mogę zarejestrować wóz, pewnie jakieś oświadczenie będę musiał napisać, że pozosatłe papiery dowiozę, ale to nieźle, bo będzie można ubezpieczyć auto i dalej jeździć. Co ciekawe dowiedziałem się, że nie będę musiał jechać do stacji kontroli pojazdów jeżeli ważność badań jest aktualna. WOW, chyba pierwszy urząd który przestrzega prawa. Gratulacje dla Wydziału komunikacji w Legionowie.