Do -mirt-: Ja kolego ich nie wymieniam. Systematycznie z ręcznego korzystam, tak jak nakazuje reguła korzystania z parkowania auta z automatyczną skrzynią biegów. Odkąd go mam to jedynie musiałem rozruszać samoregulator, bo sięprzyciął. Sprężynki i ich hamulcowe towarzystwo przysmarowałem smarem grafitowym i jak narazie wszystko gra

Do wert302: Po pierwszym komentrzu mogłeś się wycofać z tej polemiki. Ale co tam. Lepiej późno niż wcale.

Do sajeks: Tylko, że takie komplety naprawcze trzeba by wymieniać przed każdym przeglądem.

Do sajeks: Polemika jest zbędna bo nie jest celem dziennika pokładowego. Ucinam temat. Pozdrawiam.

Do wert302: To, że wyszczególniłbyś skrupulatnie koszta nie powiązałoby Cię w żaden sposób z cechą, którą jest narzekanie. W odpowiedzi na wspomniane przez Ciebie w komentarzu zwrotnym auto podam Ci do wiadomości informację o posiadaniu tarczo-bębnów, które składają się z kilku sprężynek i zwykłego samoregulatora. Natomiast szczęki są rozpierane linką, która jest zalana gumową otuliną. Komplet naprawczy na obie strony kosztuje ok 90 zł. Natomiast okładziny ok 60 zł na stronę. Twoja polemika wydaje się więc jak najbardziej zbędna.

Do -mirt-: Konstrukcyjna pomyłka to delikatnie powiedziane, używałem innych słów do określenia budowy tego hamulca i inżynierów tworzących ten prze-hiper-nad-hamulec mający wszystkie hamulce pod sobą . Powinno się ich zwolnić i winni płacić odszkodowania użytkownikom nubir z tarczo-bębnami.

Do sajeks: Co do konstrukcji to tarczo-bębny stąd tyle kłopotu. Oczywiście "Lincoln Town Car III Black Sabath" jest z pewnością konstrukcją bardziej dojrzałą i dopracowaną w iście amerykańskim perfekcyjnym stylu, no i ten kształt... pozazdrościć. Daleki jestem od narzekań: "Koszt całkowity: 320 PLN." ma charakter jedynie informacyjny.

Do Qchar: Ręczny używany non stop dopóki łapał... niestety ciągłe podciąganie nic już nie dało... na regulatorze gwint mi się skończył ....stąd decyzja o wymianie.

Do MAT86: No widzisz... Bynajmniej chwała typowi za to, że wspomniał o rodzaju swojego ręcznego. Brawo urwa za szczegółowe informacje, ale nie... najlepiej narzekać, że się wybuliło

Ręczny w Nubirze to jakaś konstrukcyjna pomyłka.

Do Qchar: Przez 14 lat był spokój . Teraz nie wiem

Do sajeks: to zależy czy ma bębny z tylu czy tarczobębny . Z tymi drugimi jest w uj roboty , taki urok tych koreańskich cudów

Jak często go używałeś ? mowa o ręcznym

Do Egontar: Czy w Twoim Lanosku nie był podobny ? jak się spisywał ?

Nie wiedziałem, że w Nubirze ręczny sprawia tyle problemów. Ważne - znowu działa!

Za 320 zł i jeszcze w tak prostym samochodzie jak nubira ręczny musi być niezwykły.