no i proszę temat niby prosty a jakże kłopotliwy. moje zdanie jest takie te myjki jakie by one nie byly czy BP, czy Kercher czy inne wynalazki sa dobre jeżeli uprzednio auto ręcznie zostało dobrze domyte i zabezpieczone przed brudem. Totalnie sie nie nadaja do mycia na glanc jak auto jest mega upierdzielone, czy dlugo nie myte np po okresie zimowym... i zalega na nim niezla warstewka. Dodatkowo kolory karoserii o ktore jest ciezko zadbac wzmagaja poczucie irytacji po wydaniu 5-10-30 zl na mycie bezdotykowe ... to w naszym przypadku idiotyzm. Te myjki sa dobre na kilka myc jak wspomniaelm wczesniej jezeli uprzednio dobrze zabezpieczy sie karoserie woskami etc. Jak sugeruja koledzy ponizej ... zabierac ze soba wiaderko, szampon gabke ... nie wiem czy to roziwazanie no chyba ze w jakis cieply wiosenny lub letni wieczor. To myjnie z zalozenia do szybkiej samoobslugi ... wiec jezeli za nami podczas wykonywania takiego zabiegu pielegnacji stanie jakis narwananieec ktorych nie brakuje ... zreszta sam mialbym ochote komus takowe wiadro na glowe zalozyc bo z zalozenia wiecznie sie spiesze ... moze byc nie przyjemnie i swoja droga tak czy siak niedokladnie. Moja rada taka najpierw dobrze umyc recznie, miekka gabka caly czas polewajac sobie auto woda, osuszyc, i zabezpieczyc recznie woskiem. A po takim zabiegu korzystac z myjek samoobslugowych dla dluzszego utrzymania efektu czystosci przez kilka kolejnych myć lecąc od programu 1 po ostatni ... no moze z pominieciem tego cholernego nablyszczania bo tego jak siurniesz za duzo i nie splukniesz dokladnie to zacieki wychodza jak na kieliszkach wyciagnietych po ciulatym myciu w zmywarce. Amen

Po myciu wosk na mokro w spray'u (Maguire quick wax) - wystarczy 20 minut i jak się jeszcze chce to na koniec K2spectrum detailer za śmieszne 28 złotych i jest piękny efekt po kolejnych 10 minutach. Polecam.

Jeśli zależy Ci na porządnym i trwałym efekcie to chyba bez wiadra, gąbki, dobrego szamponu i wosku (chociaż prosty w płynie) się nie obejdzie. Na myjce to można co najwyżej auto odświeżyć kilka dni po myciu.

Do mp4: koledzy świetnie wyjaśnili.
Auto ma ciemny kolor i koniecznie aby nie było zacieków należy po myciu wytrzeć do sucha.
Bez względu na wybór programu, długość mycia i natryski seudo woskiem.
Nie polecam irchy ale polecam "frędzelkowe gąbki" z mikrofibry.

Poza tym aby auto wyglądało porządnie o ile lakier ma w stanie dobrym (bez micro rysek zwanych swirlami, takie koliste) to po myciu co jakieś 3 miesiące obowiązkowo należy je woskować.

A bajki że wosk zabezpiecza auto na 12 miesięcy to sa niepoważne.
No i odradzam kosmetyki z niskiej półki bo wosku Carnauba mają może 1% reszta to tłuszcz i jakieś mazidła

zabieraj ze sobą wiadro z gąbką i bańkę z wodą i szamponem, problem zniknie!

Ja swoje auta myję tylko na myjniach BKF. Aktywna piana tylko oprysk, następnie gorąca woda z proszkiem i cały syf znika a na koniec woda zdemineralizowana z osuszaczem. Trafika myję za 8zł. Efekt jak dla mnie zadowalający.

Myjnia samoobsługowa ręczna. Namoczyć samochód, spryskać płynem, resztę wlać do wiaderka przywiezionego z sobą. Teraz swoją szczotką lub gąbką jak kto lubi wymyć całą karoserię! No i płukanie, woskowanie i nabłyszczanie czyli program do końca. Koszt ok.8zł.

Do brzozzhems: Dzięki. Zdjęcia Aishy przekonują mnie, że wiesz o czym mówisz

Z tak pięknym ale i wymagającym kolorem jaki masz na swej Megance daruj sobie tego typu myjki. Wiem coś o tym.

Ręczna robota w tym przypadku jest nieodzowna, ale to musi potrwać - ograniczone czasowo szorowanie na takich myjkach to zbyt mało. Jak już grzesio70 wspomniał: "tylko go zwilżyłeś".

Jeśli nie jesteś fanatykiem auto detailingu i ewentualne swirle nie będą Cię razić w oczy (a przy ciemnym lakierze są one widoczne) to najlepszą metodą jest: spłukać auto za 1PLN, oblecieć całość miękką szczotką, żeby ruszyć cały brud (oczywiście zaczynamy od góry a kończymy na kołach), później program 1 (mikroproszek) i myjemy całość a następnie spłukać (ja dotychczas używałem programu 2, czyli normalna woda ale ponoć lepiej jest użyć programu 4 czyli wody demineralizowanej). Po myciu obowiązkowo wytrzeć mikrofibrą. Jeśli chcesz woskować to daruj sobie programy na myjni i użyj wosku najlepiej stałego. Tu trzeba powiedzieć, że tanie woski mogą zostawiać ślady na plastikach i trzeba mega uważać przy nakładaniu. Po nałożeniu wosku przy kolejnych myciach można użyć jakiego Quick Detailera, czyli np. K2 Spectrum.

Do speedi: Stosowałem wszystkie programy po kolei (wosk też) i wydawało mi się, że robię to dokładnie. Ale zacieki i tak są. Mogę spróbować jeszcze raz, tym razem robiąc wszystko wolniej, dłużej, wrzucając kilka monet więcej, ale jeśli i to nie pomoże, pozostanie mycie ręczne (szczotkowego wolę na razie unikać).

Jedynie go zwilżyłeś. Szyby brudne,karoseria również, nawet za 30zł nie domyjesz auta na bezdotykowej. Weź wiaderko z wodą i szamponem i po 30min. zabawy będzie lśnił, następnie nałóż wosk i będziesz Pan zadowolony.

Myjnią samoobsługowa nigdy w 100% nie domyjesz tak na błysk. Ale z mojej praktyki jaka mam z tych myjni, żeby nie mieć zacieków jest użycie programu z woskiem a potem obfite spłukanie za pomocą tzw. osuszacza (ostatni program). I jak zauważyłem jeśli umyjesz auto i tylko spłuczesz to na bank ma zacieki.

Jak mi się nudzi to najpierw myję, później wycieram microfibrą, później jeszcze oblecę szybko dookoła z woskiem i osuszaniem. Położenie wosku z pewnością poprawiłoby skuteczność mycia.

Zmień myjnie... Ja z tych w stylu BP zmieniłem na CMK i nie narzekam. W Warszawie nie ma tego typu myjni (CMK) ale możesz polować na zamienniki. Mi bardzo pomogła ta gęsta piana XXL na początku, polewałem całe auto pianą, zostawiałem na 5-6 minut i dopiero potem dokładnie z góry na dół, modułowo myłem ciśnieniówką, a potem opłukiwałem (Bardzo dokładnie) czystą wodą.

najpierw to sobie solidnie umyj recznie kolo domu a nastepnie naloz wosk pozniej brud bedzie spływał sam