Korzystając z wolnego dnia dziś postanowiłem troszkę ogarnąć auto i po porządkach ogólnych miałem zabrać się za czyszczenie i malowanie zimowych felg lecz okazały się być w tak agonalnym stanie iż doszedłem do wniosku że felgi z opon letnich doskonale znajdą zimą zastosowanie, a przy okazji wzbogacę autko o aluminiowe obręcze na sezon letni. I tak po wypadzie na miasto i rozglądnięciu się w ofertach (a dziś w Wielki piątek jazda miejska to koszmar) znalazłem ładne alufelgi w interesującym mnie rozmiarze, dodatkowo doszły do nich metalowe nakrętki wentylków i wydaję mi się że wyszedł całkiem ładny efekt, oceńcie sami. Dodatkowym zajęciem było malowanie tylnych bębnów na czarno bo korozja która je pokrywa strasznie wyglądała przez szczeble felg.