Jak to zwykle bywa po zakupie auta należy zrobić mały przegląd.
Na pierwszy odstrzał poszły opony. Wymieniłem na całoroczne Matadory aby nie kombinować z dwoma kompletami.

Opelek dodatkowo przeszedł wymianę oleju i filtra. wymianę paska rozrządu, rolki i napinacza. Wymieniłem również pasek klinowy i rolki oraz dolną poduszkę silnika.

Movano otrzymał świeży płyn chłodzący i hamulcowy.

W najbliższych dniach zostanie założony hak który już oczekuje montażu. Tak jak w Daci i Traficu zdecydowałem się na markę Steinhof.

Jeśli chodzi o hamulce i amortyzatory to wszystko jest w normie i nie wymaga żadnych nakładów.

Nadchodzą chłodne poranki które ujawnią czy akumulator jest we właściwej formie.

Po takim gruntownym przeglądzie liczę na bezawaryjną jazdę. Dwa kursy po ok. 400km już za nami więc auto już zaczyna zarabiać i oby tak dalej.