No i stało się, zmieniłem niemieckiego diesla na francuską benzynę, to mój pierwszy w życiu francuz, mam nadzieję, że nie będę żałował tego zakupu, miałem zamiar kupić hondę jazz lub Zafirę, ale są dużo droższe, a i zafir nie ma za dużego wyboru - mało ofert i ogłoszeń, no i za te same pieniądze Zafira byłaby 3 lata starsza i połowę mniej wyposażona, dlatego taka decyzja.
No i nie diesel tylko benzyna, a dlaczego? Bo od razu przyjemniej i spokojniej mi się jeździ bez ciągłych myśli o wydatkach typu turbina, koło dwumasowe, pompowtryski czy filtr cząstek stałych....
Mam go od 1,5 tygodnia i jak na razie jestem bardzo zadowolony, jestem pod wrażeniem przestrzeni i wygody w tym aucie, jak dla mnie dużo lepiej i wygodniej niż w pasku B5, cichy i dość dynamiczny silnik - który jak dla mnie spokojnie wystarcza na takie auto, może 1,4 byłby za słaby...
No i schowek na schowku, szuflady pod siedzeniami i schowki w podłodze to super rozwiązanie, wszystko się mieści i nie trzeba żadnych toreb czy koszów z akcesoriami wozić w bagażniku.
Spalanie - wiadomo że będzie większe niż na ropie, ale nie jest źle, na autostradzie przy 100km/h średnio pokazuje ok. 6 litrów, najgorzej jest w centrum miasta gdzie zużycie wzrasta do 10 litrów, ale wypaliłem na razie ponad pół baku i wychodzi średnio ok 7,8 litra/100km, zobaczymy co będzie dalej...