Regularność daje efekty.

Do grzegorzd8: Otóż to, a z racji tego że niewiele jeżdzę (normalnie ok 15 tys km ale jeszcze do niedawna miałem inny samochód więc rozkładało to się między dwa samochody) aveo ma posłużyć minimum 8-10 lat. Jeśli w tym czasie nie nastąpi żadna seria usterek to może nawet dłużej, nie będe zmieniał go dla samej zasady jazdy nowym autem, natomiast na pewno wcześniej pojawi się drugie autko podobnej klasy

Do -Marek-: Ok, ale wolę wydać raz w roku te 100zł więcej na przegląd niż przy kupnie zapłacić 12 tys. zł więcej za yariskę (odpowiednik aveo w ofercie toyoty)

Również byłem i jestem zdania , że najważniejszy płyn w aucie czyli olej silnikowy należy wymieniać stosunkowo często. Taka metoda daje efekt dopiero kiedy auto ma np. już 200 tys. km. przejechane i zero problemów z silnikiem. Ale daje !! Pozdrawiam

Do benny86:
OK ja to wszystko rozumiem
Też sobie cenię ten kolejny rok bezstresowej jazdy po takim przeglądzie i dlatego sam również z niego nie zrezygnuję. Jestem baaardzo daleki od tego, by Cię do nich zniechęcać. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że w autach tej wielkości, przeglądy w ASO po pierwszym roku są tańsze.

Do -Marek-: Tak, tylko diabeł tkwi w szczegółach. Nogłem wziąć np. za 130zł 4 litry oleju (wystarczy 4 litry) 5w30, ale ma on gorsze właściwości w niskich temperaturach (przy mrozach -20 st. C i więcej. Mogłem również zamiast castrola kupić np. olej orlen o tej klasie lepkości - kosztuje zaledwie 85zł za 4 litry. Mogłem nie decydować się na odgrzybianie klimy i narazić alrgika który często jest wożony tym autem na niezbyt przyjemne sytuacje. Co do oleju w skrzyni to owszem, wymiana na 1 przeglądzie jest rzadkością, ale w połączeniu z podtrzymywaniem obrotów przy zmianie biegów (fajny patent, autko zdecydowanie lepiej przyśpiesza) służy ochronie mechanizmów wewnątrz skrzyni biegów. Pytanie tylko czy zawsze cena jest najważniejsza? Dla mnie zdecydowanie nie. Przegląd w Auris za 500zł? Spoko, proszę bardzo, tylko wez pod uwagę różnicę w cenie zakupu i innych rzeczy serwisowych np. w chevrolecie mam rozrząd na łańcuchu wymieniany po 10latach/250tys. km. Poza tym, jeśli kupuję samochód za kilkadziesiąt tysięcy złotych to raz na rok te 6 stówek za przegląd i bezawaryjną jazdę przez kolejnych 12 m-cy bardzo chętnie zapłacę. Ba, powiem więcej - za ok 1,5 roku planuje zakup drugiego auta. Będzie to ponownie chevrolet i ponownie te same ASO.

Olej w skrzyni biegów po 7,5 tys km?... producent ewidentnie kombinuje, aby zarobić. Nawet jak na ASO, to przy tak niewielkim przebiegu powinieneś zmieścić góra w 550 zł. Niedawno czytałem wpis właściciela Toyoty Auris, którego koszty serwisu po 1 roku i przejechanych 10 tys km wyniosły ok 300 zł + ok 170 zł za własny olej. Mnie seris Hondy zapewnił, że więcej niż 600 zł łącznie z ich olejem po pierwszym roku nie zapłacę. Ceni się ten Chevrolet, oj ceni.

Castrol Edge 0W30. Na allegro 5 litrów 175 złotych, w ASO 60 złotych za 1 litr...

Jaki olej???!!!