Mój kolega ma daewoo tico prawie 20 letnie od 5 lat nie ma wkładu w prawym lusterku jeździ na złożonym. Żaden diagnosta się do tego nie doczepił wkońcu to daewoo

Toyoty nie mam, ale problemów z przeglądem też. Głównie dlatego, że autem jeżdżę ja sam z moją rodziną. A że staram się być kulturalny na drodze, to i w niebo nie świecę. Pozdro dla tych, którym zależy, żeby jeździć sprawnym i bezpiecznym autem, a nie żeby tylko pieczątkę mieć...

Do cubikon: Z taką postawą powinieneś być profesorem w Wyższej szkole bezpiecznej jazdy - ale zgadniesz ile % aut (na tym portalu również) na drogach codziennie spotykamy z takim "podejściem"? 15? 20? Nie będę się wygłupiał publicznie zgadując większy odsetek. Jest tragicznie i w TV akurat leci "18 osób zginęło". Ktoś ma na wódę i papierochy, a nie ma na tarcze i klocki, nie ma na żarówki, nie ma mózgu i oślepia każdego mijanego. Liczę po dzisiejszym wypadku na wielki burdel w tym kraju i że strupy niebezpieczne będą ściągane raz na zawsze z dróg.
Co piszesz o diagnostyce zaskakuje mnie - bo takie rzeczy wyłapują ale gdy się przyAsodisgnostyke pojedzie, a to 4% wszystkich stacji.

P.S. mam '94 passata kombi jako "brudnowóz" i tam są i amortyzatory ok, i nowe gumki z przodu i tyłu dostał ostatnio... a panu diagnoście muszę kazać szukać dziury w całym bo On popatrzy na auto i jest wszystko ok. Tzn wóz warty kilka setek to i nie szuka się z nim wad. I później takim strupem bez hamulców i zawieszenia CZYLI BEZ PROWADZENIA SIĘ ktoś z drogi wypada albo nie wyhamuje i zabija...

Do Tomaski: na pewno wiele w tym prawdy ... ale akurat ja osobiście, z własnego doświadczenia tego powiedzieć nie mogę. Raz nie przeszedłem przeglądu bo miałem coś nie tak ze zbieżnością (czy geometrią, nie pamiętam), zostało to ustawione w ASO i ponownie pojechałem na przegląd. Kiedyś, z poprzednią Corollą facet wychwycił nieprawidłowość z rozdziałem siły hamowania (oczyszczenie wysprzęglika z brudu za 20zł sprawę załatwiło i autko przeszło badanie).A, i prawie za każdym razem płacę dodatkowe 15-20 zł za ustawieni prawidłowo świateł

Twoje autko jest duzo mlodsze od mojej Cari, ale jak ja jade na przeglad, to tez nie ma zastrzezen poza tym mechanicy, ktorzy wbijaja pieczatki wymieniaja mi olej i po prostu znaja autko, bo jest u nich regularnie sprawdzane. W koncu, to Toyota pozdrawiam

Na diagnostyce mieli coś znaleźć? Chyba, że do ASO oddałeś. Diagnostyka w tym kraju to są kpiny i opinia przeglądowa warta jest dokładnie nic. Przechodzą auta bez zawieszenia, bez świateł a jeśli już jakieś są świecą wszędzie a nie na drogę i oślepiają setki osób dziennie, bez geometrii, bez opon... sprawdzić auto to można płacąc za to u konkretnego speca w okolicy, a diagnostyka to tylko bussines i klient płaci to klient wpis ma.