Do dziś miałem ważne badania techniczne, więc udałem się na przegląd do nieznanej mi wcześniej stacji diagnostycznej. Personel okazał się bardzo miły i Focus został sprawdzony bardzo szczegółowo. Oczywiście przegląd bez najmniejszych problemów przeszedł. W gratisie dostałem alkomat.
Po przeglądzie zakupiłem filtr oleju z boscha i filtr paliwa delphi. Wymianą oleju i jego filtra zajmę się na majówkę, kiedy pojadę do wujka na wieś, żeby spokojnie wjechać samochodem na najazdy, natomiast wymiany filtra paliwa dokonałem od razu po powrocie do domu- tradycyjnie pod blokiem. Stary filtr przejechał około 20 tyś. km, ale kiedy wylewałem z niego paliwo i odkręciłem separator wody to, wbrew moim oczekiwaniom, wyciekł czysty olej napędowy. No ale o silnik CR trzeba dbać- zwłaszcza, że Focus jest samochodem niezwykle wdzięcznym i zależy mi, aby był w jak najlepszej kondycji.
Nowy filtr napełniłem paliwem za pomocą strzykawki o poj. 20 ml. Ku mojemu zdziwieniu weszło ich tam aż niecałe 21. Przygotowany już nawet miałem samostart, bo byłem pewny, że troszkę się zapowietrzy. Odpalił, jak zawsze, od strzała i samostart okazał się kompletnie zbędny- co mnie niezmiernie zaskoczyło. Silnik, dla pewności, zostawiłem odpalony na około 10 minut- trochę pochodził na wolnych obrotach, a trochę potrzymałem go na 2000 rpm. Zachował się jak gdyby nic nie było robione.
Na koniec powiem, że dodałem tutaj zdjęcia, ale się nie pojawiają. :/