Przez ostatnie kilka dni zauważyłem, że mam problemy z odpaleniem silnika. Początkowo wymagał dłuższego przytrzymania kluczyka na rozruchu. Po paru dniach odpalał tylko gdy radio było wyłączone. Wczoraj zrobiliśmy z żoną zakupy, wsiadamy do samochodu odpalam - i nic. Po paru minutach przerwy przy ponownej próbie udało się odpalić. Wszystko wskazywało na akumulator.
Podczas sprawdzania poboru prądu wydawało się, że jest ok, ale przy odpalaniu ewidentnie nie dawał sobie rady. W związku z tym, że akumulator był bardzo stary (samochód kupiony jako używany 2 lata temu) zakupiliśmy nowy. Z nowym akumulatorem samochód odpalił za pierwszym razem. Myśleliśmy, że wszystko jest już ok. Dzisiaj wsiadamy do samochodu odpalam i znowu ten sam problem co pod marketem.
Macie jakiś pomysł co to może powodować?

PS. Zaznaczę tylko, że jak już uda się go odpalić to silnik chodzi dobrze. Żadna kontrolka się nie świeci.